Zakupy, zakupy, zakupy.... która z Nas ich nie lubi??? Ja je uwielbiam. Lubię też wpisy na blogach na temat zakupów i promocji, więc dzisiaj pokażę Wam co udało mi się zdobyć w kończącym się już powoli maju.
Superpharm: z jednej z promocji gazetkowych kupiłam Nivea płyn micelarny (9,99 zł). Korzystając z rabatu -40% na oczyszczanie twarzy kupiłam Lirene tonik wybielający (11,39 zł). A na niedawnym -30% na marki dermokosmetyczne skusiłam się na Vichy Dermablen puder utrwalający (65,09 zł) oraz La Roche-Posay Redermic R (90,99 zł).
Hebe i Biedronka: na promocjach -40% na kolorówkę nie szalałam teraz i kupiłam jedynie w Hebe Bourjois puder sypki (29,99 zł) i Catrice kamuflaż (12,99 zł) już spoza promocji. W biedronkowej gazetce kosmetycznej wypatrzyłam Bielenda peeling do ciała papaja (5,99 zł), L'Biotica serum do rzęs (7,99 zł), Soraya regenerujący olejek do twarzy (11,99 zł) oraz Celia płyn micelarny (7,99 zł).
Rossmann: od razu się przyznaję, że większość rzeczy kupiłam pod wpływem chwili :) Nivea olejek pod prysznic (9,49 zł) oraz balsam pod prysznic (12,99 zł). Herbal Garden żel do mycia twarzy (CND 5,39 zł), Gillette pianka do golenia (12,99 zł), Isana sól do kąpieli (2,19 zł), Rival de Loop maseczki oczyszczające oraz nawilżająca (każda 0,99 zł), kapsułki Anti-Age (3,99 zł) oraz Garnier Olia farba do włosów (14,99 zł) - planuję ponownie zrobić ombre :)
Avon: zestaw do stóp o zapachu wiśniowym (12,99 zł), spray do stóp (6,99 zł), woda Tomorrow (40 zł), kredka automatyczna (7,99 zł) tusz SuperShock (1 zł), mgiełka Pur Blanca (9,99 zł) oraz mgiełka granat (6 zł). Większość kosmetyków pochodzi z ofert netto, kierowanych do konsultantek.
Na merlin.pl kupiłam Pat&Rub rewitalizujący balsam do rąk (24,99 zł) - promocja nadal obowiązuje klik :) W Pepco kupiłam dwie maseczki w płacie, każda za 2,99 zł. W Kauflandzie do koszyka trafiły płatki kosmetyczne.
Mydlarnia Hebe: zamówienie złożone głównie ze względu na promocję na woski YC, każdy wychodził za ok. 5 zł. Przy okazji postanowiłam wypróbować Sylveco balsam myjący do włosów z betuliną ( ok. 26 zł), który kupiłam ponieważ wyczytałam na jednym z blogów, że świetnie się sprawdza do wrażliwej skóry głowy.
Na lotnisku w Kopenhadze kupiłam [tu Wam pokazywałam] Kiehl's serum Midnight Recovery Concentrate za 33 euro.
Na ostatnich zakupach w Realu do koszyka wpadła Ziaja żel chłodzący po opalaniu (5,99 zł) a w Biedronce skusiłam się na dwie maseczki Biovax z L'Biotici (każda za 1,99 zł).
I dotarłyśmy do końca. Jeśli miałyście, któryś z tych kosmetyków to piszcie jak się u Was sprawdzały, bo dla mnie to nowości :)
Balsam Sylveco mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś balsam pod prycznic od Nivea, ale wersję niebieską i niestety nie została moim ulubieńcem :(
Miałam ten olejek pod prysznic Nivea i lubiłam, choć zapach lekko męski :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie napisz coś więcej o tym serum, już od dawna mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńgdy zacznę używać na pewno dam znać jak się sprawuje :)
UsuńŚwietne zakupy! Uwielbiam takie zbiorcze posty :) A lotnisko w Kopenhadze jest moim ulubionym za ceny, obsługę i MACa :D
OdpowiedzUsuńJestem właśnie na etapie używania Redermic R. Olejek do kąpieli Nivea bardzo lubię - właśnie mi przypomniałaś, że muszę sobie kupić jego kolejne opakowanie ;). Maska L'biotici keratyna+jedwab na moich włosach niestety nie zdała egzaminu... :(
OdpowiedzUsuńTeż chcę te woski:). I proszę o recenzje płynu micelarnego:)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie miałam styczności z Avonem...
OdpowiedzUsuńOd lat ciągle powracam do tuszu Super Shock z Avonu, u mnie spisuje się super, ładnie wyczesuje, pogrubia i wydłuża rzęsy. Dość szybko zasycha ale i tak uważam, że warto go kupić :)
OdpowiedzUsuńAvonowe mgiełki też bardzo lubię, szczególnie na lato :)
ten tusz swojego czasu używałam dość namiętnie, później zaczęłam eksperymentować i teraz postanowiłam do niego wrócić :)
Usuńzazdroszczę toniku wybielającego z lirene, szukałam, ale nie dostałam nigdzie
OdpowiedzUsuńZnam "aż" maseczki RdL oraz waciki z Kauflandu :D
OdpowiedzUsuńNo to teraz będę wypatrywać recenzji serum Kiehls :)
OdpowiedzUsuńSama mam na nie oko, ale nie wiem czy warto ;)
sporo tego :)
OdpowiedzUsuńKochana nie kuś. Ja zakupom kosmetycznym powiedziałam STOP.
OdpowiedzUsuńna mnie STOP już nie działa :D
UsuńKamuflaż z Catrice miałam i polecam z czystym sercem. Widzę, że zakupy w maju były bardzo duże i oby udane! mam nadzieje, że kosmetyki Ci posłużą:)
OdpowiedzUsuńbardzo udane :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetne zakupy, czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńBalsam do włosów Sylveco pewnie i u mnie za jakiś czas zagości, więc czekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńIleż wspaniałości moje oczy widzą :)
OdpowiedzUsuńile kosmetyków ! Ja mam z nich chyba tylko olejek z serii swiat natury firmy Soraya - jest bardzo fajny naparawde polecam. Super wygładza skore, nawilża ale nie jest zbyt ciężki nawet na wakacje- nie zapycha :) Polecam
OdpowiedzUsuń