Jak już nie raz wspominałam płyn micelarny jest podstawą jeśli chodzi o mój demakijaż. Używam go codziennie i lubię testować nowości, dlatego cieszy mnie fakt, że coraz to nowe produkty z tej kategorii pojawiają się na naszym kosmetycznym rynku :) Dzisiaj będzie o płynie micelarnym z Nivei.
Opis produktu: NIVEA® sensitive 3w1 płyn micelarny usuwa makijaż z twarzy i oczu, oczyszcza jednocześnie nawilżając skórę. Stosowany razem z kremami z linii NIVEA Sensitive pomaga zredukować 3 oznaki wrażliwej skóry:
- zaczerwienienie
- odczucie napięcia skóry
- suchość.
Pielęgnująca formuła z Dexpanthenolem i Olejkiem z pestek winogron:
- głęboko oczyszcza dzięki niezwykle skutecznemu i łagodnemu kompleksowi oczyszczającemu.
- nawilża i odświeża skórę
- nie zawiera parabenów, barwników, substancji zapachowych i alkoholu.
Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie i okulistycznie.
Skład: Aqua, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Glyceryl Glucoside, Glycerin, Sorbitol, Decyl Glucoside, Poloxamer 124, Polyquaternium-10, Disodium Cocoyl Glutamate, Citric Acid, Sodium Chloride, Sodium Acetate, Propylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Trisodium EDTA, Phenoxyethanol.
Dostępność: drogerie, markety
Cena: ok. 14 zł | 200 ml (na promocji ok. 10 zł)
KWC: 3,8/5 [klik]
Płyn znajduje się w estetycznej, przezroczystej butelce, z której dzięki małemu otworowi dozujemy odpowiednią ilość kosmetyku. Płyn ma bardzo delikatny zapach.
Co dla mnie najważniejsze w tego typu kosmetykach, to fakt, aby nie podrażniały i nie szczypały one oczu. I ten płyn to mi zapewnia. Używam go głównie do usunięcia maskary z oczu oraz przetarcia twarzy z resztek podkładu. Z tuszem radzi sobie dobrze, może nie wystarczy przyłożyć go na chwilę do powieki, ale domywa rzęsy. Wiadomo, jeśli użyjemy bardziej trwałej masakry to będziemy potrzebować większej ilości płatków nasączonych płynem ale wszystko jest do usunięcia :) Oj przepraszam nie wszystko, bo z wodoodpornym tuszem raczej sobie nie poradzi, no ale od tego są w końcu płyny dwufazowe... Twarz przecieram tylko raz i zaraz po tym sięgam po żel oczyszczający, więc tu nie liczy się dla mnie by całkowicie zmyć podkład.
U mnie płyn micelarny z Nivei się sprawdził. Robi to co ma robić, nie podrażnia, nie szczypie. Może cena nie zachwyca, ale sam w sobie wart jest wypróbowania jeśli lubicie testować nowe kosmetyki :)