wtorek, 23 czerwca 2015

ULUBIEŃCY | wiosna 2015

Jako, że mamy już początek kalendarzowego (tylko!) lata, pora na podsumowanie moich ulubionych kosmetyków, po które sięgałam wiosną. 
Niestety nie udało mi się znaleźć więcej ciekawych produktów, do których chętnie bym powracała. A te z pewnością będą gościć w przyszłości w mojej kosmetyczce :) 

A Wy co odkryłyście niedawno wartego uwagi????

sobota, 20 czerwca 2015

Le Petit Marseillais | żel pod prysznic werbena&cytryna

Uwielbiam zapach werbeny w kosmetykach i gdy w paczuszce Ambasadorki marki Le Petit Marseillais ujrzałam żel o tym zapachu byłam w niebo wzięta :) Werbena daje mi niesamowite uczucie świeżości. Po prostu uwielbiam! 
Dostępność: drogerie, markety
Cena: 9 zł | 250 ml
KWC: klik

Żel ma proste opakowanie, które dobrze leży w dłoni w czasie kąpieli. Konsystencja jest dość rzadka, jednak wystarczy niewielka ilość na gąbkę, by dobrze umyć ciało. Żel niesamowicie dobrze się pieni. 

W czasie mycia świeży cytrusowy zapach unosi się po całej łazience i czuć go nawet po jakimś czasie, po zakończeniu kąpieli. Jednak nie utrzymuje się on na skórze. Po osuszeniu ręcznikiem, założeniu piżamki, ja już nic nie czuję na skórze. A szkoda.... bo pan w reklamie na skórze pani wyczuwał zapach na długo po kąpieli... 
Mimo, że żel nie wysuszył mi skóry, ani nie sprawił, że była ona ściągnięta, to że zapach mojej ulubionej werbeny tak szybko ulatnia się ze skóry, sprawia, że po ten wariant zapachowy na pewno nie skuszę się podczas zakupów. Jednak teraz muszę przyznać, że kąpiel z nim to przyjemność :)  Ale mam zamiar wypróbować inne wersje. Możecie jakieś polecić???

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Yves Rocher | maskara podkręcająca Volume Vertige

Rzadko kuszę się na zakupy kolorówki z YR. Ale gdy dodawane są jako gratis do zamówienia, często właśnie je wybieram :) Takim sposobem trafiła do mnie właśnie maskara Volume Vertige. 
Opis (ze strony YR): Spraw, aby Twoje spojrzenie było głębokie i intensywne – dzięki tuszowi Volume Vertige rzęsy są widocznie grubsze i podkręcone na całej długości. Poznaj specialną szczoteczka z dozownikiem tuszu*, który zatrzymuje konsystencję, aby maksymalnie pogrubić rzęsy już przy pierwszej aplikacji, bez konieczności zanurzania szczoteczki we flakonie przed każdym pociągnięciem rzęs. Kremowa konsystencja, zawierająca żywicę elemi o właściwościach utrwalających, sprawia, że efekt podkręcenia rzęs utrzymuje się aż do 12 godzin.
*Patent we Francji.
Działanie
● Widocznie grubsze i podkręcone na całej długości rzęsy.
● Efekt głębokiego i intensywnego spojrzenia.

● Szczoteczka z dozownikiem tuszu.
● Kremowa konsystencja.
● Trwałość aż do 12h.
Składniki: Żywica elemi, naturalna żywica z drzewa pochodzącego z Filipin, umożliwia podkręcenie rzęs i jednoczesne utrwalenie przez cały dzień, bez wrażenia sztywnych rzęs.
Dostępność: Yves Rocher
Cena: 65 zł | 9 ml
KWC: klik

Cena za tu jest dość wysoka, dlatego na początku wspomniałam, że nie decyduję się na zakup kolorówki w normalnych cenach. Jeśli chcecie wypróbować kosmetyki YR warto polować na kody promocyjne lub właśnie ciekawe gratisy. 

Opakowanie tuszu jest eleganckie. Szczoteczka silikonowa, z dużą ilością krótkich igiełek. 

Tusz bardzo łatwo zmywa się z oczu, wystarczy przyłożyć płatek z płynem micelarnym, chwilkę odczekać i wszystko idealnie się rozpuszcza.

Tusz w pierwszym miesiącu używania był po prostu tragiczny. Nie rozczesywał rzęs, a przez to że jego konsystencja była bardzo rzadka strasznie sklejał rzęsy. Wyglądało to okropnie... 

Minął ponad miesiąc i jestem w końcu z niego zadowolona! Rzęsy są rozdzielone, wydłużone i o wiele bardziej widoczne, dzięki intensywnej czerni. Nie osypuje mi się w trakcie dnia. Maluję się koło 6 rano i praktycznie do wieczora utrzymuje się w nienagannym stanie. Minusem może być słabe podkręcenie rzęs.

Jeśli jeszcze nie próbowałyście maskary z YR, a będziecie składać zamówienie, gdzie maskara będzie w promocji lub będzie dodawana jako prezent do zamówienia, to uważam, że warto się skusić :) Tusz używam prawie dwa miesiące, a wydaje mi się, że starczy mi jeszcze na kolejne dwa :) Chyba, że nagle zacznie się osypywać....
Koniecznie napiszcie jak się u Was sprawdzała, jeśli miałyście już z nią do czynienia. 

czwartek, 11 czerwca 2015

Green Pharmacy | szampon do włosów tłustych u podstawy i suchych na końcach

Szukając jakiegoś nowego szamponu w oko wpadł mi ten z Green Pharmacy. Prawdę mówiąc zaintrygował mnie, bo ma być zarówno do tłustych włosów u nasady jak i do suchych na długości. Oczywiście podeszłam do obietnic producenta dość nieufnie, bo jak coś jest do wszystkiego to z reguły jest do... niczego :) Jeśli jesteście ciekawe jak to cudo sprawdziło się na moich przetłuszczających się włosach - zapraszam do dalszej części recenzji. 
Od producenta: W ziołowych szamponach serii Green Pharmacy zebraliśmy wszystko czym obdarza nas Matka Natura. Wyciąg z korzenia żeń-szenia wzmacnia cebulki włosowe, działa przeciw wypadaniu włosów, reguluje pracę gruczołów łojowych, dzięki czemu każdy włos od korzenia aż po końce staje się zdrowy, jedwabisty i pełen naturalnego blasku. Regularne stosowanie szamponu sprawia, że włosy stają się zdrowe, nawilżone, elastyczne i pełne blasku.

Skład: Aqua, Sodium Myreth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Panthenol, Panax Ginseng Root Extract, PEG-12 Dimethicone, Polyquaternium-10, Citric Acid, Parfume, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone

Dostępność: drogerie, markety, sklep internetowy producenta
Cena: 9 zł | 350 ml
KWC: klik


Opakowanie szamponu przypomina mi takie apteczne, szklane butelki z przedziwnymi miksturami. Tu jednak mamy do czynienia z plastikiem, z którego łatwo aplikuje się produkt.

Jak wspomniałam producent zapewnia nas o szerokim spektrum działania jego kosmetyku, bo jest przeznaczony do włosów tłustych jak i suchych. Oczywiście szampon nie sprawdził się w 100% w żadnej z tych kategorii. Posiadam dość mocno przetłuszczające się włosy, nie mogę pozwolić sobie na ich mycie co dwa dni, bo wyglądają wtedy przeokropnie. Dlatego wyznacznikiem, dobrze działającego szamponu w tej kategorii jest właśnie "test 2 dni", czyli włosy wyglądają wyjściowo rzeczone 2 dni. Niestety w przypadku tego szamponu nie mogłam sobie na to pozwolić i musiałam je myć codziennie. Jeśli myłam je, były oczywiście świeże i uniesione u nasady przez cały dzień. I tutaj na prawdę nie ma na co narzekać. Więc jeśli szukacie wydajnego i taniego szamponu, który sprawdzi się w codziennym myciu, to mogę go polecić. 

Minusem jest jeszcze fakt, że szampon plącze włosy i użycie odżywki jest raczej bardziej niż wskazane, jeśli bez problemu chcecie rozczesać włosy. Jednak gdy nie chciało mi się jej nakładać, to owszem, włosy rozczesałam a po wysuszeniu były miękkie w dotyku i nie puszyły się. Choć o wielkim odżywieniu suchych końców nie ma mowy...


Szamponu zostało mi jeszcze tylko na kilka użyć, ale raczej nie wrócę do niego, ponieważ takich, które mogę używać codziennie jest cała masa, a ja szukam tego jednego jedynego, który sprawi, że będę mogła myć moją czuprynkę troszkę rzadziej :) Więc jeśli znacie takiego delikwenta to dajcie mi na niego namiar :)

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Wellness & Beauty | olejek do ciała - kwiat wiśni i róża

Codziennie balsamowanie ciała powinno wejść nam w krew, jednak jeśli nie lubicie codziennie poświęcać na ten zabieg kilku chwil, polecam wypróbować olejek do ciała Wellness & Beauty. W okresie chłodniejszym używałam go niemal każdego wieczoru, jednak obecnie wystarcza, że sięgnę po niego co 2-3 dni, a skóra jest świetnie nawilżona i odżywiona. 
Opis producenta: Olejek do ciała Kwiat wiśni & Ekstrakt z róży 150 ml. Działania pielęgnacyjne: Poczuj się fantastycznie uskrzydlona - dzięki zmysłowo pachnącej, specjalnej mieszance ekstraktów z kwiatów wiśni i kwiatów róży. Starannie dobrane oleje naturalne, takie jak olej słonecznikowy i olej z orzechów makadamia w połączeniu z witaminą E wspomagają gospodarkę wodną skóry i pielęgnują skórę tak, aby była cudownie delikatna. Skóra staje się wyczuwalnie miękka i gładka. Olejek szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze. 
Dostępność: Rossmann
Cena: 10,99 zł | 150 ml
KWC: klik

Posiadam wersję o zapachu kwiatu wiśni i róży, ale w drogerii dostaniemy jeszcze dwa inne warianty: olej z pestek mango i papaja oraz jojoba i masło shea. Myślę, że na zimę zaopatrzę się w ten o zapachu mango :)

Olejek ma bardzo fajne opakowanie z pompką. Oczywiście, jak każde moje dotychczasowe opakowanie z olejkiem czy oliwką troszkę się brudzi i od czasu do czasu trzeba je wymyć w bardzo ciepłej wodzie. 

To za co lubię olejki, to natychmiastowy efekt zdrowej i odżywionej skóry. Od razu nabiera jędrności... Jak wspomniałam na początku, teraz wystarczy, że używam go co 2-3 dni i skóra jest utrzymana w dobrym stanie. Olejek faktycznie dobrze się wchłania (zwłaszcza użyty w rozsądnej ilości), ale pozostawia na skórze wyczuwalną warstwę. Chwilę po jego nałożeniu odczekuję, potem ubieram piżamę i nie zauważyłam aby tłuścił on ubrania czy pościel. 

Zdarza mi się po jego aplikacji na ciało, zabezpieczyć końce włosów i równie dobrze się sprawdza - nie są one przetłuszczone, stają się błyszczące i miękkie w dotyku. 


Jeżeli używałyście olejków do ciała z Wellness & Beauty koniecznie napiszcie, jak się one u Was sprawdzały. Jestem bardzo ciekawa jak spisują się pozostałe warianty zapachowe :)

czwartek, 4 czerwca 2015

Synergen | pianka do mycia twarzy



Pianki do mycia twarzy lubię używać do porannego oczyszczania twarzy. Przeważnie nie są one mocno oczyszczające więc idealnie nadają się do odświeżenia skóry po nocy. Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami moją opinią na temat, wycofanej już (na szczęście!), pianki z Synergen. Piszę, na szczęście, ponieważ ta pianka jest jedną z najgorszych jakie używałam do tej pory.




Pianka znajduje się w matowym przezroczystym opakowaniu, więc możemy na co dzień kontrolować stan jej zużycia. Niestety kosmetyk jest niewydajny a wydobywająca się pianka jest wodnista i rzadka. Do umycia twarzy potrzebowałam ok. 8 porcji tej przesłodkiej w zapachu pianki. Zapach po jakimś czasie potrafi na prawdę dokuczać. 
Uczucie odświeżenia oczywiście jest. Skóra nie jest przesuszona. Jednak jeśli mamy jakieś drobne skaleczenia czy ranki, powodowała ona u mnie delikatnie podrażnienie tych miejsc. Dodatkowo gdy przez nieuwagę dostała się ona do oczu lub w czasie jej spłukiwania dostała się do oczu strasznie piekła... 



Dostępność: Rossmann (już jest wycofana)
Cena: ok. 10 zł | 175 ml
KWC: klik 



Na prawdę chciałam powiedzieć, że tanie kosmetyki, dostępne w każdym Rossmannie, warte są zakupu, jednak uważam, że o wiele lepszym rozwiązaniem dla naszej skóry, będzie zainwetowanie w lepszej jakości kosmetyk, piankę która jest wydajna i o wiele delikatniejsza dla naszej skóry i oczu (np. pianka La Roche-Posay lub Decubal).


Oczywiście jeśli znacie jakąś piankę do mycia twarzy dostępną w którejś drogerii, która Waszym zdaniem jest godna uwagi, koniecznie podzielcie się tym w komentarzu :) 

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...