wtorek, 24 maja 2016

Alterra | Sensitiv Dusch-Shampoo - szampon i żel

W jednej z ostatnich przesyłek od Rossmanna znalazłam produkt typu 2w1 - szampon i żel przeznaczony dla osób z bardzo wrażliwą skórą. Kosmetyk pełnił głównie u mnie funkcję szamponu, ponieważ ze skórą ciała nie mam większych problemów a skórze głowy lubię czasem dać odpocząć od mocno oczyszczających szamponów.




Opis producenta: 
Do skóry bardzo wrażliwej. odpowiedni dla alergików. Z olejem oliwkowym bio. 
Pielęgnuje, uspakaja i relaksuje.
Każdy rodzaj wymaga indywidualnej pielęgnacji. Szampon i żel pod prysznic Alterra Sensitive opracowany został specjalnie dla potrzeb skóry bardzo wrażliwej i skłonnej do alergii. Dlatego zawiera minimum składników mogących dodatkowo obciążać skórę. Jego substancje myjące tworzą delikatną piankę i w łagodny sposób oczyszczają skórę i włosy, jednocześnie nie powodując ich wysuszenia. Neutralne pH chroni płaszcz lipidowy skóry i wzmacnia jej odporność na wpływ środowiska zewnętrznego. Produkt nie zawiera kompozycji zapachowych.
Testy dermatologiczne potwierdziły dobrą tolerancję szamponu i żelu pod prysznic Alterra Senitive przez skórę. Produkt odpowiedni dla wegan.

Produkt godny zaufania:
  • nie zawiera syntetycznych barwników, aromatów i substancji konserwujących
  • nie zawiera również silikonów, parafiny i innych produktów na bazie olejów mineralnych
  • tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie

Skład: 
Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Lauryl Glucoside, Maris Sal, Glycerin, Sodium PCA, Sodium Lactate, Betaine, Olea Europaea Fruit Oil*, Sodium Cocyl Glutamate, Disodium Cocyl Glutamate, Xanthan Gum, Tocopherol, Helianthus Annus Seed Oil. *ingredients from certified organic agriculture.

Dostępność: Rossmann
Cena: 6,39 zł | 250 ml
KWC: klik

Kosmetyk jest praktycznie bezzapachowy. Ma dość gęstą konsystencję i jest przezroczysty. Żel-szampon mimo iż nie zawiera typowego SLSu, dobrze się pieni i oczyszcza zarówno skórę ciała jak i włosy. Jak wspominałam na początku używałam go głównie do włosów, jednak jako żel sprawdzał się dobrze i nie przesuszał mi skóry. Alterra Senitive świetnie sprawdzała się przy codziennym myciu włosów, ponieważ jest ona łagodniejsza dla skóry głowy, a przy moich przetłuszczających się włosach jestem zmuszona praktycznie codziennie je oczyszczać. Szampon nie plątał ich mocno, jednak dobrze jest sięgnąć po odżywkę. 

Żel-szampon świetnie sprawdzi się również na wyjazdach, a że do wakacji jest coraz bliżej a w bagażu przeważnie brakuje miejsca, kosmetyk 2w1 jest idealnym rozwiązaniem :)

czwartek, 12 maja 2016

Calvin Klein | moje zapachy

Na mojej półce posiadam trzy zapachy Calvina Kleina. Mimo, że jeden kupiłam w ciemno, inny dostałam w prezencie a tylko Euphorie znałam, wszystkie bardzo mi się podobają. Znajdziecie tu zapachy i na lato jak i na zimę. 

Ceny zapachów w regularnej cenie są dość wysokie, dlatego w drogeriach stacjonarnych warto czekać na promocję. W sieci znajdziecie je oczywiście taniej, ale warto kupować w sprawdzonych drogeriach internetowych np. permumesco.pl (ceny podane właśnie z tej strony)


REVEAL cena za 100 ml - 158 zł
nuta głowy: sól, różowy pieprz, czarny pieprz, biały pieprz
nuta serca: irys, ambra
nuta podstawy: drzewo sandałowe, drewno kaszmirowe, wetyweria, piżmo

Reveal to zapach ciepły, który według mnie idealnie pasuje na letnie wieczory. Perfumy bardzo długo utrzymują się zarówno na skórze jak i na ubraniach. 


OBSESSION NIGHT cena za 100 ml - 84 zł

nuta głowy: mandarynka, białe kwiaty, bergamotka, dzięgiel, gorzka pomarańcza
nuta serca: gardenia, jaśmin, konwalia, róża
nuta podstawy: drzewo sandałowe, fasolka tonka, żywica bursztynowa, wanilia, drzewo kaszmirowe

Ten zapach jest ze mną najdłużej. Zdecydowanie jesienno-zimowy, dla pewnej się kobiety. Zapach również jest dość trwały.


EUPHORIA cena za 100 ml - 130 zł

nuta głowy: bergamotka, brzoskwinia, zielone nuty
nuta serca: lotos, wiciokrzew, orchidea, magnolia champaka
nuta podstawy: drzewo sandałowe, żywica bursztynowa

Euphoria to słodki i owocowy, jednocześnie seksowny zapach idealny na wiosnę i lato. Posiadam wodę toaletową i niestety w porównaniu do wód perfumowany opisanych powyżej, ten zapach utrzymuje się najkrócej. 


Jeśli szukacie idealnego zapachu dla siebie warto rozejrzeć się za perfumami CK, ponieważ ich cena nie jest zbyt wygórowana i myślę, że każda z Was wybrała by coś dla siebie. Znacie?? Lubicie?? Polecacie??

czwartek, 5 maja 2016

Projekt denko | kwiecień 2016

Nadszedł już, chyba mój ulubiony, miesiąc w roku, czyli maj. Mam nadzieję, że w majówkę naładowałyście baterie, a maturzyści zdają kolejne egzaminy (trzymam za Was kciuki!). A na blogu pora na podsumowanie kwietniowych zużyć kosmetyków. 
Dove | odżywczy żel pod prysznic /recenzja/: kremowy, o delikatnym świeżym zapachu, świetnie sprawdza się pod prysznicem. Jeszcze na żadnym żelu z Dove się nie zawiodłam i na pewno będę do nich wracać. 

Isana | kremowy żel pod prysznic miód kwiatowy /recenzja/: zarówno ptasior z etykiety jak i zapach żelu skradły moje serce :) To już kolejne opakowanie i na szczęście mam jeszcze jedno w zanadrzu :D

FM | żel por prysznic nr 18 /recenzja/: żel o zapachu ulubionych perfum i do tego nie wysuszający? Możliwe? Oczywiście, że tak. Żel świetnie spisywał się w swojej roli, choć nie był najwydajniejszy. 
Biochemia Urody | tonik z kwasami AHA/BHA 10% /recenzja/: to moje kolejne opakowanie. Zimą używałam głównie na twarz. Pod koniec zaczęłam przecierać nim ramiona, ponieważ mam okołmieszkowe zapalenie skóry. Skóra po nim była w lepszej kondycji. Używany często, powodował dość mocne złuszczanie się skóry na twarzy, co zaowocowało pojawieniem się suchych skórek.

Vevey Swiss | woda micelarna i tonik /recenzja/: przyzwoity płyn w przyzwoitej cenie dostępny swojego czasu w Biedronce. Nie podrażniał skóry twarzy, nie piekł w oczy i dobrze usuwał makijaż.

Alterra | krem do mycia twarzy z wyciągiem z róży: kto pamięta jeszcze ten krem do mycia twarzy??? Znalazłam zakamuflowane ostatnie opakowanie :) Na szczęście krem był zdatny do używania więc mogłam się nim cieszyć w czasie porannego odświeżania twarzy.

Gillette Satin Care | żel do golenia: przeważnie do golenia używam produktów przeznaczonych dla mężczyzn, ale miło było mieć dla odmiany coś w bardziej kobiecym stylu :) Żel ma ładny zapach i jest wydajny. Wydaje mi się, że będę używałam na przemiennie raz męskich a raz tych z Gillette. Maszynka sunie gładko po skórze, nie zdarzyło mi się abym się pozacinała w czasie depilacji.

Isana | mydło zimowe: przyjemny karmelowo-waniliowy zapach. Mydełka z Isany lubię, nie są drogie, jeśli chodzi o zapachy to jest ich sporo do wyboru. 

Adidas | antyperspirant get ready!: bardzo owocowy zapach, dobrze chronił przed brzydkimi zapachami. Na pewno jeszcze jakiś spray z tej firmy pojawi się u mnie. 
Dada | chusteczki nawilżane: do kupienia w Biedronce. Niestety pod koniec opakowania chusteczki były już dość suche...

Cleanic | duże płatki kosmetyczne: choć częściej kupuję małe, okrągłe płatki to zdarza mi się siegać po te duże, ponieważ jednym potrafię zmyć makijaż z oczu, a małych muszę zużyć 3-4. 

Wellness & Beauty | sól do kąpieli - kakao i jojoba /recenzja/: zimowy, czekoladowy zapach soli, która umila czas spędzony w wannie. Po prostu miły dodatek do kąpieli :)

7th Heaven | maseczka peel-off Manuka Honey /recenzja/: cudowny zapach i skóra, która jest odświeżona i wygładzona. 

Skinlite | skarpetki złuszczające do stóp /recenzja/: wracam do nich dość często, ze względu na niską cenę (ok. 11 zł). Z efektu złuszczania jestem niezmiennie zadowolona i mogę się cieszyć gładkimi stópkami - jak już odpadnie cała skóra :D

Facelle | chusteczki do higieny intymnej /recenzja/: jak pisałam niejednokrotnie, moje ulubione, więc nie szukam żadnych innych tylko kupuję kolejne opakowania...

Yankee Candle | wosk o zapachu Clean Cotton: uwielbiam zapach świeżego prania w domu, więc nic dziwnego, że wosk o takim zapachu wylądował u mnie. Już po kilku minutach palenia wosk czuć w pokoju. Mam ochotę na świecę o tym zapachu, jednak myślę, że woski są bardziej ekonomiczne i można częściej zmieniać zapach...  
Próbki zużyte na wyjeździe:
Le Petit Marseillais | żel pod prysznic - kwiat pomarańczy: przyjemnie pachnący żel.
Le Petit Marseillais | mleczko nawilżające: lekkie mleczko o przyjemnym zapachu. Dobrze nawilża skórę.
Vuchy | Idealia krem-żel na noc: na prawdę rozważam zakup tego kremu. Lekka żelowa konsystencja szybko się wchłaniała w skórę, a przy tym pozostawiała ją nawilżoną.
Tołpa Dermo Face | strefa T - matujący krem nawilżający: skóra była po nim matowa, ale nie była ściągnięta.
Koi | krem do rąk: świetnie nawilżający krem do rąk.


Mimo, że denko pojawia się z kilku dniowym opóźnieniem to mam nadzieję, że miło spędziłyście ze mną te kilka minut czytając moje wypociny :) Miłego i równie słonecznego wieczoru (jak u mnie) Wam życzę, a maturzystą połamania piór!!! 




Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...