czwartek, 10 listopada 2016

Duże zmiany!!!

Oj dawno mnie tu nie było... 

Jednak w moim życiu dość dużo ostatnio się pozmieniało i chciałabym Wam wyjaśnić powód mojego zniknięcia mimo wcześniejszych zapowiedzi, że będę regularnie zamieszczać posty. 

Są dwa powody, którym musiałam poświęcić więcej uwagi i czasu: 


NASZE WŁASNE MIESZKANIE

Dla wielu młodych osób, pierwsze własne, a nie wynajmowane, mieszkanie to ważna sprawa. Oczywiście osoby poszukujące własnego kąta czy nawet pod wynajem, wiedzą, że znalezienie tego jednego i spełniającego wszystkie nasze oczekiwania gniazdka, to nie łatwa sprawa. U nas też tak nie było... Najpierw ustaliliśmy, że szukamy mieszkania, za które zapłacimy gotówką, więc oglądaliśmy takie dwupokojowe. Jednak koniec końców skończyliśmy z mieszkaniem 3 pokojowym i dużym salonem z kuchnią i małym kredycikiem :D Tak kredyt... to też sporo załatwiania, a to zaświadczenie, a to podpisik tu i tu. 

Poszukiwania zaczęliśmy na początku czerwca, a w połowie września podpisaliśmy końcowy akt notarialny i tak zostaliśmy szczęśliwymi właścicielami. Początki nie były łatwe, bo troszkę musieliśmy odświeżyć mieszkanie no i jedynym meblem, przez dłuższy czas, to było łóżko (na szczęście kuchnia jako tako jest umeblowana - choć z czasem na pewno będziemy ją zmieniać). Niestety na większość mebli trzeba swoje odczekać :) 

Planuję za jakiś czas umieścić post na temat naszego mieszkania i jego urządzania (oczywiście jeśli jesteście ciekawe????) ale na pewno na INSTAGRAMIE będą pojawiać się zdjęcia (już mogłyście zobaczyć narożnik... który przyszedł inny niż zamawialiśmy).


NASZE WŁASNE DZIECKO :)

Decyzję o powiększeniu rodziny podjęliśmy pod koniec 2015 roku, jednak były małe problemy z zajściem w ciążę... W końcu udało się :) Muszę przyznać, że bardzo obawiałam się pierwszego trymestru z uwagi na możliwość poronienia oraz niemiłych dolegliwości Jednak moja dziecina jest łaskawa dla mnie i nie miałam żadnych przykrych objawów. Jedyne co to PRZEOGROMNA SENNOŚĆ. Jeszcze nie byłam u lekarza potwierdzić wyników testu, a już potrafiłam zasypiać od razu po przyjściu z pracy. I to było drugim powodem mojej nieobecności :) Tak, tak.... Spałam i spałam, a w między czasie załatwiałam dokumenty związanie z mieszkaniem. 


Do tej pory pracowałam i dopiero niedawno jestem na zwolnieniu, więc mam więcej czasu i dla siebie i dla Was :) Więc już niedługo będą pojawiać się kosmetyczne wpisy. Mam nadzieję, że mam dobre usprawiedliwienie swojej nieobecności??? :D 


PS Na dodatek miesiąc temu zostałam ciocią. Właśnie moja siostra przyjeżdża w odwiedziny, więc zaraz po tym zabieram się do roboty. 

Pozdrawiam Was cieplutko :*

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...