Do tej pory pod moim prysznicem stał tylko jeden żel i nie otworzyłam kolejnego gdy ten nie został wykończony, jednak ostatnio coś mi się pozmieniało i mam otwartych chyba z cztery. Oczywiście każdy jest inny a sięgając po konkretny, kieruje się zapachem, który chcę by mi towarzyszył podczas kąpieli. Dzisiaj będzie o mało zimowym żelu, bo o kuszącej gruszce, która kojarzy nam się zdecydowanie z latem czy jesienią :)
Opis producenta: Żel pod prysznic Lirene to niezwykłe połączenie delikatnej pielęgnacji skóry z codzienną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów. Wyjątkowo lekka formuła żelu łączy w sobie aromatyczną i pełną energii nutę soczystej gruszki ze słodyczą jabłka i melona. Zawarty w żelu wyciąg z gruszki doskonale pielęgnuje skórę, pozostawiając ją miękką i jedwabiście delikatną przez cały dzień.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Sodium Laureth 5 Carboxylate, Polyquaternium-7, Propylene Glycol, Pyrus Communis Extract, Parfum, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citric Acid, CI 16185, CI 19140.
Na samym początku muszę, po prostu muszę, napisać, że zapach jest przeobłędny jak dla mnie. Czuć tu na prawdę soczyste i aromatyczne gruszki. Nie wiem czy żel jest jeszcze dostępny, ale jeśli tak to koniecznie go powąchajcie, a gwarantuje Wam, że nie wyjdziecie bez niego ze sklepu.
Żel jest dość gęsty, dobrze się pieni. Oczywiście właściwości myjące posiada :) nie przesuszał mi skóry w czasie jego używania. Bardzo przyjemny kosmetyk - z czystym sumieniem polecam.
znam ten żel, ma oryginalny zapach. bardzo fajny
OdpowiedzUsuńTo prawda, bardzo ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńTeż korzystałam polecam wypróbować ! ;)
OdpowiedzUsuń