O skuteczności antyperspirantów z Adidasa słyszałam sporo i liczyłam na to, że sprawdzi się u mnie lepiej niż Rexona. Może nie pobił on mojego faworyta, ale na pewno jest w pierwszej trójce antyperspirantów, po które będę sięgać najczęściej.
Nie chcę pisać po raz n-ty, że formę spreyu wybieram najchętniej, ponieważ ta forma aplikacji sprawdza się u mnie najlepiej, choć nie są one zbyt wydajne. Antyperspiranty w atomizerze szybko się wchłaniają i nie moczą ubrać. Akurat recenzowany przeze mnie Adidas zostawia niewielkie białe ślady na ubraniach, ale taka niewielka wada jest dla mnie do zaakceptowania, gdy kosmetyk jest skuteczny.
Dostępność: drogerie, markety itp.
Cena: ok. 10-13 zł / 150 ml
KWC: klik
Dezodorant jest o tyle skuteczny, że jego zapach utrzymuje się praktycznie cały dzień. Nie chroni przed poceniem w 100%, jednak znacznie ogranicza pojawienie się mokrych plam pod pachami. Ogólnie oceniłabym go na mocną 4 w skali do 5.
Hm spojrzę na niego następnym razem w drogerii. Też wolę spraye, bo jest szybciej, a z rana nie mam czasu czekać aż mi się coś wchłonie.
OdpowiedzUsuńTeraz używam sprayu z Rexony, a zwykle używam sztyftów (ostatnio polubiłam Niveę). :)
OdpowiedzUsuńa ja myślę o zakupie Rexony
OdpowiedzUsuńchyba wolę "blokery" chociaż te ponoc są szkodliwe...ech
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam z nim styczności - wciąż szukam swojego ideału...
OdpowiedzUsuńja wolę kulki ;)
OdpowiedzUsuńJa też najchętniej wybieram antyperspiranty w sprayu. Moim ulubieńcem jest ostatnio Garnier ale bardzo lubię też Rexonę:)
OdpowiedzUsuń