środa, 11 czerwca 2014

majowy PROJEKT DENKO

W końcu post z majowymi zużyciami. Poszłoby tak dalej to pojawiliby się oni na koniec czerwca :) Ale nie wiem czy i Wam, czas przecieka między palcami??? Nim się nie obejrzę a kolejne miesiące mijają w zastraszającym tempie. 
Yves Rocher żel pod prysznic | brzoskwinia: zapach żelu jest po prostu obłędny, bardzo smakowy :) Wydaje mi się, że gdy moje zapasy żelowe się uszczuplą to sięgnę po pełnowymiarowe opakowanie. Żel doskonale się pieni i odświeża. 

Dove otulający żel pod prysznic | migdał /recenzja/: relaksujący zapachem żel idealny na chłodniejsze wieczory. Dzięki kremowej konsystencji żel nie wysusza skóry, pozostawia ją miękką i pachnącą. Żele z Dove są dla mnie chyba "najulubieńsze" jeśli chodzi o tę kategorię kosmetyków :)
Następca: Be Beauty żel z mleczkiem migdałowym

Isana żel pod prysznic | żurawina & biała herbata /recenzja/: jak na razie mój faworyt zapachowy jeśli chodzi o żele z Isany. Bardzo żałuję, że była to seria limitowana (liczę, że tej zimy też się pojawi - pliska Rossmannie!!!). Żele tanie, może niezbyt wydajne, ale nie przesuszają mojej skóry - żadnych większych oczekiwań nie mam od tych produktów.
Następca: Avon Senses Passion

Adidas antyperspirant Cool&Care /recenzja/: dość skuteczny antyperspirant, pewnie sięgnę kiedyś po inny wariant zapachowy.
Następca: Dove Go Fresh
Isana odżywka do włosów | babassu: odżywka idealnie wygładza włosy, świetnie się rozczesują. Po wysuszeniu są miękkie w dotyku i bardzo ładnie się układają. Niestety jak to bywa z kosmetykami idealnymi została wycofana z Rossmanna (buu!).

Alterra odżywka do włosów | morela & pszenica: kolejna odżywka, która nie jest już dostępna... Włosy całkiem dobrze się po niej rozczesują, nie puszą się. Nie jest to może hit wśród odżywek, ale cieszę się, że miałam możliwość jej wypróbowania. Następne i zarazem ostanie opakowanie już w użytku. 

Farmona Radical suchy szampon /recenzja/: przyzwoity kosmetyk w dobrej cenie. Ratował moje włosy w kryzysowych momentach :)
Następca: Batiste do włosów ciemnych

Syoss szampon regenerujący: używałam go sporadycznie będąc w domu rodzinnym. Miał dość specyficzny zapach, dobrze oczyszczał skórę głowy i włosy, nie obciążał ich. Jednak przy częstszym używaniu może podrażnić skórę głowy.
Oeparol Hydrosense płyn micelany /recenzja/: miłości z tego nie będzie. Płyn średnio radził sobie z usunięciem makijażu, zwłaszcza oczu, i czasami podrażniał powieki. 
Następca: Rival de Loop płyn do demakijażu i Be Beauty płyn micelarny

Spirytus salicylowy kosmetyczny: używam go sporadycznie, do dezynfekcji skóry po manualnym oczyszczaniu skóry (ładnie powiedziane...)

Garnier Hydra Adapt sorbet matujący /recenzja/: bardzo średni krem do skóry tłustej i mieszanej, żeby nie powiedzieć, że kiepski. Ani nie matuje dobrze (skóra bardzo szybko zaczyna się świecić), ani nie nawilża w odpowiednim stopniu. Długo go męczyłam, ale w końcu się udało!
Następca: Siarkowa Moc krem matujący
Vichy Neovadiol Gf: miałam wrażenie, że krem naszpikowany jest silikonami do granic możliwości... Używałam na noc, ponieważ jest to dość treściwy krem.

L'Occitane krem do rąk: cieszę się, że miałam możliwość wypróbowania próbki, po pewnie bym sobie pluła w brodę, gdybym wydała na 30-mililitrowy krem 30 zł. Nie nawilżał super rąk i dość długo się wchłaniał.

Płatki kosmetyczne - Carea - ulubione oraz "duńskie" (kupione w czasie pobytu w Kopenhadze) - jednym słowem badziew (dostępny tam w Netto). Rozwarstwiają się, zostawiają kłaczki i paproszki. Więc jeśli wybieracie się do Danii i nie chcecie wydawać 10 zł na porządne waciki warto zabrać zapas ze sobą z Polski :)

I na tym kończymy podsumowanie zeszłego miesiąca :) 

12 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. żurawina i biała herbata to moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachomikowana odżywka z Isany! Pamiętam to zamieszanie związane z jej wycofaniem, mi nie było dane spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nabiegałam się trochę za nią jak się dowiedziałam, że ją wycofują :) ale warto było :D

      Usuń
  4. ja mam jeszcze trochę tej różowej odżywki, nawet nie wiedziałam, że jest wycofana ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. chciałabym wypróbować ten krem z L'Occitane ;) dużo dziewczyny się nim zachwyca, ale 30 zł za taką małą tubeczkę to jest jednak troszkę przeginka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety dla mnie krem jest mocno średni, ale może warto pójść do sklepu i poprosić o taką małą 10ml próbkę :)

      Usuń
  6. Z tych wszystkich produktów to znam tylko żel z Dove, który zresztą bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam ochotę na płyn Oeparol, ale jak podrażnia, to sobie dam spokój

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety mnie podrażniał, nie to że szczypał, ale strasznie uczulał skórę w okół oczu i powieki

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...