Na początku miesiąca przedstawiłam Wam moich ulubieńców poprzedniego roku, więc teraz kilka bubli, bo takie niestety też były.
Maybelline - podkład w musie - niestety nie sprawdził się przy u mnie, ponieważ wchodził w moje rozszerzone pory
Ziaja - bloker - o nim więcej już w kolejnym poście
Na szczęście nie ma tych produktów wiele (i całe szczęście). Mam nadzieję, że Wam nie przytrafiło się ich zbyt wiele w poprzednim roku :)
Ja na szczęście żadnego z tych produktów nie miałam , byłam bliska zakupu blokera Ziaji ale zdecydowałam się na inny produkt.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że bloker Ziaji to bubel. Jestem ciekawa czy negujemy go w tej samej kwestii ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam właśnie ten szampon w promocji, miałam kupić, ale pierw luknęłam opinie na wizażu i nie były zachęcające.
OdpowiedzUsuńmoja mama miala bloker z ziaji i faktycznie bubel:)
OdpowiedzUsuńDzięki, że napisałaś ten post. Miałam kupić bloker od ziaji... Kusiła mnie cena, ale wolę być z produktu w pełni zadowolona.
OdpowiedzUsuńByć może bloker się u ciebie sprawdzi, jeśli nie masz wrażliwej skóry. Mnie niestety podrażnił
Usuńmiałam też ten bloker i szału nie ma :<
OdpowiedzUsuńBloker lubię, ale stosuję go bardzo rzadko. Suchy szampon Beauty Formulas to kompletna porażka.
OdpowiedzUsuńNa szczęscie żadnego z tych bubli nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się co Ci się tak nie podoba w blokerze :D
OdpowiedzUsuńszczegóły w następnej notce, ale mogę powiedzieć, że po nim strasznie mnie skóra swędziała :/
UsuńJa ziaje bloker lubię ;)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się obiema rękami bloker Ziaja jest w mojej ocenie bublem:(((
OdpowiedzUsuńBloker bublem ? z tym się nie zgodzę, ale tonik clean&Clear jak najbardziej!
OdpowiedzUsuńWiadomo, nie każdy kosmetyk będzie się sprawdzał tak samo dobrze u wszystkich. U mnie niestety bloker wywołał podrażnienie, dlatego u mnie stał się bublem, bo nie jestem w stanie go używać :/
UsuńNie miałam nic z tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńTonik Clean&Clear używa moja koleżanka, ale po jej twarzy nie widac efektów :/
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych produktów, ale będę je omijać :)
OdpowiedzUsuńJa też uważam że ziaja bloker to bubel, na dodatek jeszcze uczula i podrażnia ;/
OdpowiedzUsuńTen podkład z Maybelline faktycznie bubel! Tępy w aplikacji i wygląda jak pół kilo mąki walniętej na twarz, porażka :( Dobrze, że skusiłam się tylko na tester ;)
OdpowiedzUsuńZ tych produktów znam tylko bloker z Ziaji, i mam co do niego mieszane uczucia
OdpowiedzUsuńMiałam ten podkład z Maybelline, w moim przypadku świetnie matowił, naturalnie wyglądał na twarzy, niestety miał jedną wadę - strasznie podkreślał suche skórki nawet tam, gdzie prawie ich nie było...Do tego nie przepadam za takim sposobem aplikacji podkładu, ciężko też się go rozprowadzało.
OdpowiedzUsuńto prawda clean jest okropny, a ziaja odwrotnie:P
OdpowiedzUsuńTeż mnie swędziała skóra po blokerze, ale jak zaczęłam używać inaczej było ok:) i działa świetnie
OdpowiedzUsuń