wtorek, 8 stycznia 2013

Balea - olejek myjący

Kosmetyki marki Balea niestety nie są dostępne stacjonarnie w Polsce. Można oczywiście nabyci np. przez allegro.pl ale ceny są troszkę zawyżone. Więc jeśli będziecie za granicą i miały możliwość wstąpienia do drogerii DM (np. Niemcy, Czechy, Słowacja) warto przyjrzeć się kilku kosmetykom. Ja mam już kilka na liście i może w końcu wybiorę się na zakupy, bo daleko nie mam do granicy...

Dziś recenzja olejku myjącego. U nas bardzo podobny produkt można dostać w Rossmannie - jest to olejek z Isany.

Olejek nie posiada wymyślnego opakowanie. Jest to przezroczysta plastikowa buteleczka. Zatrzask bardzo łatwo się otwiera, paznokci nie połamiemy :) Otwór nie jest zbyt wielki i olejku przy aplikacji nie wylewa się za dużo.

Olejek nie jest zbyt gęsty, choć całkiem wydajny (miałam go przez ok. miesiąc). Zapach niestety jest jego największą wadą. Jeśli wąchałyście Isanę to myślę, że wiecie o co mi chodzi. Niestety w czasie mycia był on dość mocno wyczuwalny, ale nie pozostawał długo na ciele. 

Piany mocnej nie tworzy, ale fajnie nawilża skórę. Mogłam odpuścić sobie codzienne balsamowanie. Jednak z racji na zapach niestety nie kupię go ponownie.



Dostępność: drogerie DM
Cena: ok. 2 euro

Jeśli miałyście coś z DMu to chętnie poczytam co polecacie wypróbować :)

16 komentarzy:

  1. Nie miałam nigdy nic z tej drogerii, a co do olejków - zapach też mi przeszkadza :)Capik :)

    Jeżeli macie ochotę, to zapraszam na mini rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kosmetyków od Balea nigdy nie miałam - niestety rzadko bywam w Niemczech, częściej pdoróżuję gdzieś dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. polecam odżywki do włosów Balea :) mają przyjazne składy i naprawdę fajne działanie!

    OdpowiedzUsuń
  4. koniecznie muszę powąchać olejek isany - ciekawi mnie ten znienawidzony zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem fanką pięknie pachnących kosmetyków dlatego chyba dla mnie odpada...obecnie używam Ziaję pomarańczową:)

    OdpowiedzUsuń
  6. to tego będę się wystrzegać,

    OdpowiedzUsuń
  7. wczoraj pierwszy raz miałam do czynienia z kosmetykami Balea - kupiłam m.in. żel pod prysznic czekolada-figa z edycji makaroniki - pachnie obłędnie, prysznic się znacznie przedłużył, bo nie miałam ochoty rozstać się z tym żelem. Kosztował koło 6 zł, w sumie najdroższa na allegro jest przesyłka. Chciałam też kupić olejek do ciała Balea kokos wanilia, ale teraz zaczęłam się zastanawiać czy on aby na pewno ładnie pachnie???

    OdpowiedzUsuń
  8. jakoś nie mogę się przekonać do takich olejków:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie miałam niestety nic z Balea,a z każdej strony mnie kuszą :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jako jedna z nielicznych chyba lubię zapach tego olejku z Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie mialam olejku z Isany wiec nie wiem o jakim zapachu mowa i czemu jest taki odpychajacy:D

    OdpowiedzUsuń
  12. byłam go bardzo ciekawa bo czasem sięgam po ten z nivea ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Polecam żele z Balea szczególnie grejfrutowy. Ale nie polecam peelingu antycelilitowego z tej samej firmy. Jeśli masz ochotę to jest tych dwóch produktów recenzja na moim blogu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. skoro fajnie nawilża to chętnie bym go wypróbowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kurcze.. właśnie zakupiłam na alle ten olejek.. szkoda, że wcześniej nie czytałam Twojej recenzji... jestem w ciąży i każdy brzydki zapach mnie zabija - mam nadzieję, że z tym tak nie będzie... Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z zapachem różnie bywa, jednym się podoba, innym nie, więc mam nadzieję, że będziesz w tej pierwszej grupie :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...