Szybciutka i krótka recenzja maseczki oczyszczającej z Flos-lek.
Odnosząc się do obietnic zamieszczonych na opakowaniu:
Maseczka miała postać żelu, która nałożona na zwilżoną twarz w miarę upływu czasu wysychała na biało. Maseczka wygodnie się rozprowadzała i nie było żadnego problemu z jej zmyciem.
Dostępność: apteki
Cena: ok. 3 zł / 10 g
Jeśli chodzi o mnie to do niej nie wrócę. Mojej skórze o wiele lepiej służą maseczki oparte na glinkach. Oczyszczenie i zmatowienie skóry jest o wiele bardziej zauważalne.
Odnosząc się do obietnic zamieszczonych na opakowaniu:
- sebum faktycznie zostało usunięte ze skóry, która była zmatowiona, choć mat nie utrzymywał się zbyt długo
- pory minimalnie zwężone, ale efekt oczyszczenia był niewielki
- saszetka starczyła na wykonanie dwóch maseczek więc co do powstawania nowych zmian trądzikowych nie jestem w stanie zbyt wiele powiedzieć
- skóra faktycznie była wygładzona
Maseczka miała postać żelu, która nałożona na zwilżoną twarz w miarę upływu czasu wysychała na biało. Maseczka wygodnie się rozprowadzała i nie było żadnego problemu z jej zmyciem.
Dostępność: apteki
Cena: ok. 3 zł / 10 g
Jeśli chodzi o mnie to do niej nie wrócę. Mojej skórze o wiele lepiej służą maseczki oparte na glinkach. Oczyszczenie i zmatowienie skóry jest o wiele bardziej zauważalne.
nie miałam jej :) teraz testuję na sobie z perfecty z kwasami
OdpowiedzUsuńTeż lubię glinki :) polecam jeszcze spriulinkę. Też mocno działa :)
OdpowiedzUsuńJa teraz używam maseczki z glinką z Organique:)
OdpowiedzUsuńrzadko uzywam maseczek:)
OdpowiedzUsuń