niedziela, 17 lutego 2013

OCM - oczyszczanie skóry olejami

Dzisiaj chciałam opisać Wam (w końcu) moją przygodę z OCM, czyli metoda oczyszczania olejami (nazwa pochodzi od Oil Cleansin Method).
Czym jest OCM?
Metoda ta opiera się na oczyszczaniu skóry za pomocą olejów (wg zasady tłuszcz rozpuszcza tłuszcz). Oleje dobierane są indywidualnie, ale podstawą każdej mieszanki jest olej rycynowy, który ma właściwości podobne do ludzkiego sebum. 

Czego się spodziewać po OCM?
OCM powoduje oczyszczenie porów, polepszenie krążenia podskórnego, reguluję produkcję sebum. W czasie stosowania tej metody skóra staje się promienna i miękka w dotyku.

Jaki wybrać olej?
Wybierając olej bazowy do naszej mieszanki, powinniśmy kierować się rodzajem naszej skóry. Napiszę kilka olei do wyboru dla każdego rodzaju skóry. 
skóra sucha, wrażliwa: oliwa z oliwek, olej migdałowy, olej z pestek winogron, olej ze słodkich migdałów
skóra normalna: olej z avocado, olej jojoba, olej z pestek moreli, olej ze słodkich migdałów
skóra tłusta: olej z orzechów włoskich, olej lniany, olej sezamowy, olej z pestek dyni
skóra z trądzikiem: olej tamanu, olej lniany, olej sezamowy
skóra naczynkowa: olej z ogórecznika, olej jojoba, olej z pestek winogron
Jeśli chciałybyście znaleźć więcej olejów odsyłam do tego posta na blogu "Cudowne diety" oraz do forum na wizażu, gdzie dziewczyny dzielą się swoimi doświadczeniami. 

Podział ten jest raczej umowny i należy na własnej skórze próbować i obserwować jaki olej czy też mieszanka olejów nam służy. Do pierwszej mieszanki zaleca się wybór jednego oleju bazowego, po to, żeby obserwować czy będzie on nam służyć czy może będzie powodować zapychanie skóry.

Czego potrzebujemy?

Podstawą każdej mieszanki jest olej rycynowy, który mieszamy w podanych poniżej proporcjach:

skóra sucha - 10% oleju rycynowego + 90% oleju bazowego
skóra normalna - 20% oleju rycynowego + 80% oleju bazowego
skóra tłusta - 30% oleju rycynowego + 70% oleju bazowego

Do zmywania mieszanki z twarzy potrzebna jest ściereczka muślinowa lub miękki ręcznik.

Jak zmywać twarz?
Przystępują do mycia twarzy nie musimy wcześniej usuwać naszego makijażu z twarzy, ponieważ mieszanka zmywa nawet kosmetyki wodoodporne. 
Niewielką ilość mieszanki nakładamy na twarz i zaczynamy delikatny masaż. Na koniec zmywamy oczy (tak aby tusz nie był roznoszony po całej twarzy). Następnie moczymy ręcznik/szmatkę w ciepłej wodzie, wyciskamy go i nakładamy na twarz do momentu aż ostygnie. 
Jeśli nasza skóra wymaga jeszcze oczyszczenia możemy dołożyć trochę oleju i powtórzyć masaż. Jednak jeśli twarz jest już czysta wystarczy, że etap nakładania ciepłego ręcznika na twarz powtórzymy 2-3 razy. Ciepło pozwoli na to aby olej wnikał w pory i je dogłębnie oczyszczał. Cały zabieg kończymy nałożeniem ręcznika zmoczonego w zimnej wodzie. Pozwoli to na domknięcie naszych porów.

Jak OCM sprawdziło się u mnie? 
W tym poście pokazywałam Wam co użyłam do mojej pierwszej mieszanki OCM. Jak widzicie wybrałam oliwkę z Babydream dla mam, która jest mieszanką różnych olei. Dlatego napisałam, że podział olei jest wg mnie bardziej orientacyjny i należy po prostu próbować. Mimo tłustej skóry mieszanka ta mnie nie zapchała. 
Przechodząc do najważniejszego, czyli działania OCM na moją skórę. Na szczęście nie doświadczyłam mocnego oczyszczania skóry, wyskoczyły mi tylko dwie większe podskórne gule. Jedną próbowałam niestety wycisnąć co nie udało mi się do końca, jednak w czasie mycia zauważyłam, że mieszanka olejów wyciągnęła całą pozostałą zawartość pryszcza na zewnątrz. Wypryski szybciej się goiły. 
W czasie pierwszych dwóch tygodni zauważyłam ograniczenie wydzielania sebum, jednak później skóra wróciła do normy. W czasie stosowania OCM (100 ml mieszanki starczyło mi na 1,5 miesiąca stosowania) zauważyłam poprawę wyglądu skóry. Stała się ona miękka w dotyku, nawilżona i wyskakiwało mi znacznie mniej wyprysków. Jednak uporczywe zaskórniki nadal pozostały na miejscu. Pod koniec mojej buteleczki zauważyłam, że mieszanka z zawartością 30% olejku rycynowego zaczęła mnie przesuszać, więc jeśli zauważycie to u siebie należy zmienić proporcje mieszanych przez nas olei. 
Planuję powrócić do OCM na wiosnę, bo mimo już miesięcznej przerwy w jej stosowaniu na mojej skórze nie pojawiają się już podskórne pryszcze, a wcześniej miałam z tym problem. 

Wiem, że u wielu dziewczyn metoda ta się nie sprawdziła, inne ją pokochały. Więc jeśli nie spróbujecie to się nie przekonacie :)

18 komentarzy:

  1. Metoda OCM jest może niezła tylko denerwuje mnie że trochę z nią ceregieli (codzienne pranie tego ręczniczka no i sporo czasu zajmuje w porównaniu z myciem tradycyjnym żelem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, troszkę jest przy niej więcej roboty...

      Usuń
  2. a i u mnie w poście o tej metodzie :) osobiście bardzo ją polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Metoda OCM swojego czasu mnie ciekawiła, ale w tej chwili moja skóra jest w tak dobrym stanie, że boję się ewentualnego pogorszenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. faktycznie lepiej nic nie zmieniać skoro jest teraz dobrze

      Usuń
  4. U mnie się nie sprawdziła ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta metoda w ogóle mnie nie interesuje. Jednak od jakiegoś czasu używam Smart Clear - olejku do zmywania kremów BB i jestem zachwycona! Co nie zmienia faktu, że z OCM trzeba się straszliwie chrzanić, a mnie się - spójrzmy prawdzie w oczy ;) - nie chce.

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie klasyczne OCM zupelnie sie nie sprawdzilo, dlatego opracowalam wlasne ocm. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam tę metodę, jako posiadaczka cery tłustej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam, że wiele blogerek straszliwie zapchało i musiały leczyć skutki ocm tygodniami. Tak mnie to przeraziło, że chyba się nigdy nie zdecyduję i pozostanę przy zwykłych micelach :) chociaż kiedyś, gdy byłam młodsza, używałam do zmywania makijażu olejku rycynowego i pichtowego, i to chyba była metoda ocm :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też czytałam o tym zapychaniu - na szczęście u mnie do tego nie doszło :)

      Usuń
  9. Lubię tę metodę i stosuję co 2 dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałabym, a boję się... No ale póki nie spróbuję to nie wiem co tracę albo na odwrót ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie - trzeba wypróbować i przekonać się na własnej skórze :)

      Usuń
  11. kiedyś stosowałam tę metodę i byłam z niej bardzo zadowolona, teraz przerzuciłam się na inne sposoby oczyszczania twarzy, ale pewnie do olejów kiedys jeszcze wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też planuję do niej wracać co jakiś czas :)

      Usuń
  12. Miałam olej z Biochemii Urody i prawie cały wylądował w koszu

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...