piątek, 6 stycznia 2012
Pielęgnacja twarzy - akcesoria
W mojej codziennej pielęgnacji twarzy, używam kilku pomocnych "narzędzi" :)
Są to produktu tanie i szeroko dostępne, które znacznie ułatwiają dbanie o dobrą kondycję skóry twarzy
Szczoteczka do mycia twarzy - odkąd jej używam, zauważyłam, że znacznie mniej zużywa się żelu do mycia twarzy. Wystarczy mała ilość na niesiona na szczoteczkę a powstaje na prawdę masa piany, jakiej nigdy nie uzyskałam, myjąc twarz dłońmi czy szmatką. Na prawdę nie wiem jak mogłam tak długo przechodzić obok niej wiszącej na półce... Mycie twarzy jest łatwiejsze, a dodatkowo mamy delikatny masaż twarzy. W drogerii jej koszt wynosi ok. 10 zł.
Szmatka muślinowa - ja swoją kupiłam na allegro. Jest to szmatka firmy Liz Earle. Gdy zaczęłam myć twarz szczoteczką zeszła troszkę na drugi plan, ale staram się przynajmniej raz w tygodniu jej używać, aby pozbyć się martwego naskórka. Świetne uzupełnienie pomiędzy peelingami.
Gąbeczki celulozowe - usuwanie za ich pomocą maseczek z twarzy jest o niebo łatwiejsze. Dłońmi miałam wrażenie, że tylko się ją rozciera, a używając gąbeczki maseczka jest dużo szybciej, i nie ukrywam, że wygodniej zmywana.
Papierowe ręczniki - stosuję je do osuszania twarzy. Już jakiś czas temu zastąpiłam zwykły ręcznik, najpierw takimi, które kosztują w Rossmannie 5 zł (pisałam o nich tutaj), jednak troszkę ich szło więc musiałam poszukać troszkę tańszej wersji i tak padło na ręczniki papierowe, za które płacę za 2 rolki około 4-5 zł. Ale wybieram tylko te grube, ponieważ w przypadku cienkich trzeba użyć przynajmniej 2 listków, a stosując te grube spokojnie wystarcza jeden.
Patyczki kosmetyczne - używam ich do poprawek w makijażu. Czasami zdarza mi się uciapać tuszem do rzęs, więc wtedy są bardzo pomocne. Zwilżonym patyczkiem usuwam tusz nie psując całości makijażu.
10 komentarzy:
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.
Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata
Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...
-
Nie wiem czy widziałyście już nową kosmetyczną gazetkę Biedronki [ obejrzyj ], w jej ofercie będą/są dostępne suche szampony Batiste. Gazet...
-
Recenzje pomadek ochronnych czy też balsamów pojawiają się u mnie dość rzadko i to nie dlatego, że ich nie używam, a dlatego że mam ich doś...
-
Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...
-
Kosmetyki Hada Labo pojawiły się jakiś czas temu na półkach w Rossmannie. Z tej okazji otrzymałam je w jednej z przesyłek do przetestowania...
-
Ostatni post ze zbiorczymi zakupami ciuchowymi pojawił się dość dawno temu ( klik i klik ). Z racji zbliżającego się lata poczyniłam niewi...
-
Jakiś czas temu dostałam w przesyłce od Rossmanna zestaw do włosów: szampon oraz odżywkę od znanych z TV panów Wierzbicki & Schmidt. Dz...
-
Jakiś czas temu zaproponowano mi wypróbowanie nowego produktu na naszym rynku Magnetic Lash marki Santhilea London. Jako osoba nie mająca r...
-
Kupując w Biedronce skarpetki złuszczające nieznanej firmy bardzo obawiałam się efektów, a właściwie ich barku. Niestety posiadam stopy, na...
-
Przyznam, że suchy szampon potrafi czasami uratować mnie w trudnej sytuacji, gdy moje włosy nie wyglądają zbyt wyjściowo, a wyjście takie s...
-
Maseczkę otrzymałam do przetestowania w ramach udziału w Klubie Przyjaciółek Nivea. Jest to jedna z nowości. W linii tych kosmetyków możemy...
Myślałam o kupnie ściereczek muślinowych do OCM... I raczej kupię :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę kupić tę gąbeczkę celulozową, jeszcze jej nie miałam.
OdpowiedzUsuńMam tą szczotęczkę i nie wobrażam już sobie wieczornego demakijażu bez tego "narzędzia". ja do wycierania buzi kupiłam małe ręczniczki, które po każdym użyciu trafiają do prania. Z
OdpowiedzUsuńI skusiłaś nie na szczoteczkę muszę po niedzieli kupić:)
OdpowiedzUsuńMam tą szczoteczkę, ale mnie się nią dziwnie myje twarz, tak jakby to włosie było za długie ;)
OdpowiedzUsuńZestaw który powinna mieć każda z nas :)
OdpowiedzUsuńszmatka muslinowa <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do udziału w moim pierwszym rozdaniu:)
OdpowiedzUsuńhttp://pacyfikatorka.blogspot.com/2012/01/rozdanie.html
mamminie wersje tej szczoteczki z TBS
OdpowiedzUsuńMoja buzia takiej ilości mechanicznych przedmiotów by nie przetrwała :D mogę używać tylko ściereczki muślinowej z tego wszystkiego jest najdelikatniejsza :) próbowałam
OdpowiedzUsuń