czwartek, 14 kwietnia 2016

Vevey Swiss | woda micelarna & tonik

Płyn micelarny kupiłam jakiś czas temu w Biedronce, nie widziałam go w żadnym innym miejscu. Płyny micelarne używam od wielu lat, lubię testować nowości więc nie mogłam przejść obok niego obojętnie. Powoli zmierzam do końca więc pora na krótką recenzję.
Dostępność: Biedronka
Cena: 9,99 zł | 300 ml
Opakowanie jak i sama jego estetyka nie mają nic do zarzucenia. Płyn jest mocno perfumowany ale na szczęście nie podrażnia ani skóry twarzy ani oczu. Ze wstępnym usuwaniem makijażu radzi sobie bardzo dobrze. Podkład zmywam nim pobieżnie bo resztę domywam wodą i żelem. Natomiast tusz z rzęs zmywa całkowicie. Dwa płatki, kilka chwil i masakra znika.

Jeśli lubicie testować nowości a nie chcecie naciąć się na bubla kosmetycznego, to ja mogę polecić zakup tego płynu. Tak jak pisałam płyn nie wywołał u mnie żadnego podrażnienia a duża butka wystarczyła na długi czas używania :)

Oczywiście jeżeli go miałyście to napiszcie jak się u Was sprawdził, a zwłaszcza czy nie wywołał jakiegoś podrażnienia. 

6 komentarzy:

  1. Ciekawe czy będzie w stałej sprzedaży, bo szczerze mówiąc nawet nie widziałam go w Biedronce. W każdym razie dobrze że się u Ciebie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam go i było go bardzo dużo, ale jakoś mnie do siebie nie przekonał :)

      Usuń
    2. w stałej chyba nie, choć u siebie ostatnio też widziałam całe stosy tych płynów...

      Usuń
  2. Uwielbiam ten płyn! Miałam go i był tak fajny, że aż żal było mi go używać! :D Nie kupiłam ponownie tylko dlatego, że lubię testować inne. Teraz mam z Garniera, nowość z olejkiem arganowym. Mam nadzieję,że się sprawdzi.

    Super recenzja pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie wróciłam do niego, bo kolejne "nowości" czekają... my kobiety już tak chyba mamy, że lubimy testować nowe kosmetyki :D

      Usuń
  3. Przyznam, że nie zauważyłam tego produktu w Biedronce, ale może po prostu byłam nieuważna.
    Jak tylko go zobaczę, z chęcią wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...