Nie wiem jak Wy, ale ja pomadki ochronne mam w każdej kurtce czy torebce, zawsze staram się mieć je pod ręką ponieważ moje usta dość szybko się wysuszają.
Pomadki Noni Care z przyjemnością używałam latem, głównie ze względu na ich słodki, owocowy zapach, który nie jest chemiczny. Mają dość zbitą konsystencję, nie topią się.
Pomadki nie mają ściętej końcówki (czego osobiście nie lubię, wygodniej używać mi pomadek z płaskim końcem). Pomadki zostawiają delikatną warstwę ochronną, ale nie lepią się. Pomadka Deluxe dodatkowo nadaje ustom delikatny, czerwony kolor (niestety nie lubię barwiących pomadek i tej rzadziej używam).
Dostępność: Rossmann (niestety nie wiem czy jeszcze gdzieś indziej są dostępne)
Cena: ok. 5-7 zł
KWC: klik
Obie pomadki dobrze chronią usta przed wysuszeniem, pozostają na nich dość długo. Bardzo polubiłam wersję Garden of Eden i gdy nie będę miała pomysłu jaką pomadkę kupić następnym razem na pewno sięgnę właśnie po tą - za naturalny efekt jaki zostawia na ustach i świetny zapach.
Cena: ok. 5-7 zł
KWC: klik
Obie pomadki dobrze chronią usta przed wysuszeniem, pozostają na nich dość długo. Bardzo polubiłam wersję Garden of Eden i gdy nie będę miała pomysłu jaką pomadkę kupić następnym razem na pewno sięgnę właśnie po tą - za naturalny efekt jaki zostawia na ustach i świetny zapach.
Ja również nie lubię jak pomadki ochronne dają kolor, wiec skusiłabym się na tą z po lewej.
OdpowiedzUsuńO, kilka razy zastanawiałam się nad nimi :) Może się skuszę, ale na tą bezbarwną.
OdpowiedzUsuńMam obie, ale tej deluxe nie lubię- moja jest jakaś tempa, te drobinki przeszkadzają mi, no i za intensywny kolor daje u mnie :(
OdpowiedzUsuńz tej firmy mialam jedynie maseczkę do twarzy, która była bardzo przyjemna :)
OdpowiedzUsuńnie mam ich ;)
OdpowiedzUsuńW Rossie nie są już dostępne.
OdpowiedzUsuńmam tą pomarańczową i bardzo ją lubię, kupiłam ze względu na skład ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie na rozdanie :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń