Dzień Darmowej Dostawy w Polsce funkcjonuje dopiero od 2 czy 3 lat. Sklepy biorące w nich udział dają nam możliwość zrobienia zakupów bez ponoszenia kosztów wysyłki. Jest on organizowany na początku grudnia więc to też dobra pora na kompletowanie prezentów świątecznych jeśli brakuje Wam czasu na robienie zakupów stacjonarnie.
DDD jest dla mnie idealną okazją na zrobienie małych zakupów przez internat, ponieważ często wstrzymuję się z ich robieniem właśnie ze względu na koszty wysyłki (czasami dość wysokie).
W tym roku nie planowałam dużych zakupów i w postanowieniu tym udało mi się wytrwać :)
Planowanym zakupem był pędzel z Hakuro H52, który tak naprawdę miała kupić rok temu, ale z mojego nierozgarnięcia kliknęłam H54. Do tej pory jedyne pędzle do podkładu jakie posiadam są z Hakuro i jestem z nim bardzo zadowolona. Pędzel kupiłam na stronie Ladymakeup za 34,90 zł.
W tym miejscu muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z jakości obsługi, o wszystkim byłam na bieżąco informowana a paczka dotarła w ekspresowym czasie.
Wieczorem dowiedziałam się, że Tołpa również bierze udział w tej akcji, a dodatkowo wpisując kod rabatowy, płyn micelarny 200 ml dostaje się w gratisie. Postanowiłam więc zakupić mini wersję żelu do mycia twarzy. Zobaczymy czy oba te kosmetyki będą służyć mojej skórze.
Przy każdym zakupie w sklepie Tołpy mamy możliwość kupna 5 próbek w cenie 1 grosza za sztukę. Za wszystko zapłaciłam niecałe 9 zł.
W Mikołajki dotarła do mnie przesyłka od Rossmanna, z której niestety mogłam się cieszyć dopiero w niedzielę, gdy wróciłam z domku rodzinnego :)
Przesyłka była pokaźnych rozmiarów a w niej sporo kosmetyków oraz cieplutki i milutki szlafrok :D
Wszystkie kosmetyki jakie teraz otrzymałyśmy są z Isany: krem do rąk z mocznikiem (mój ulubiony), krem do ciała owoc granatu i figa, szampon i odżywka do włosów blond, żel pod prysznic i emulsja do ciała z serii Isana Med z mocznikiem, żel pod prysznic z masłem shea i owocem pasji oraz coś słodkiego <mniam mniam>
Jak widzicie w DDD nie zamówiłam zbyt wiele ale mam nadzieję, że Wam udało się kupić to co planowałyście, ponieważ w niektórych sklepach widziałam, że wielu kosmetyków zabrakło i im bliżej wieczora wybór był coraz mniejszy...
przyjemna ta paka z Rossmanna/ szczególnie ten szlafroczek ';)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę paczki od Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńJaka pokaźna paczka od rossmanna ;D a jaki szlafroczek! Na pewno będzie Ci w nim ciepło w zimowe wieczory i ranki ;)
OdpowiedzUsuńA ja w ogóle nic nie zamówiłam w DDD i jestem normalnie z siebie dumna :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa micela z Tołpy :)
OdpowiedzUsuńCześć , podoba mi się Twój blog :):) będę tu napewno często zaglądać ,dołączam do obserwujących i zapraszam do siebie : www.cossmetycznie.blospot.com
OdpowiedzUsuńPrezent od ROSSMANNA jest na prawdę piękny :)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzje, szczególnie pędzla :)
OdpowiedzUsuńŚwietne przesyłki :)
OdpowiedzUsuńszlafroczek jest taki ciepły, uwielbiam go:)
OdpowiedzUsuńA ja sobie zamówiłam Hakuro H54, super się sprawdza :D
OdpowiedzUsuńFajna paka z Rossmanna :)
Fajna ta paka z Rossmanna :D!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę paczki Rossmann :D
OdpowiedzUsuńJa też skusiłam się na zakupy w DDD, ale tym razem nie kosmetyczne. Niestety niektóre sklepy nie stanęły na wysokości zadania i np. jak DDD miał miejsce 2.12 to jedna z moich paczek nie jest jeszcze wysłana, chociaż zapłaciłam za nią od razu przelewem, gdyż sklep nie posiada zamówionego przeze mnie asortymentu, a żeby było ciekawiej w dalszym ciągu ten produkt można zamawiać.
OdpowiedzUsuń