sobota, 8 września 2012

Rival de Loop - Hydro Pflegekapseln / kapsułki nawilżające

Opakowanie po rybkach widziałyście już w poprzednim denku, wiec pora i na recenzję. Skusiłam się na nie, ponieważ szukam czegoś tak dobrego jak rybki śmierdziuszki z Gala, ale co będzie miało przyjemniejszy zapach. Niestety ale ta wersja kapsułek z Rossmanna nie sprawdziła się u mnie.



Opis producenta

Skład



Rybki umieszczone w blistrze i dodatkowo w papierowym opakowaniu. Jestem chyba jakaś dziwna ale na początku nie mogłam ich wyciągnąć...
Rybki wyskakiwały bez problemu, ogonek można było urwać palcami.


Ampułka starczała mi na twarz i szyję. Zapach całkiem przyjemny przywołując na myśl rybki z Gala - jeśli używałyście to wiecie co mam na myśli :)


Przechodząc do działania to niestety nie jestem zadwolona, ponieważ efekt który uzyskałam po nich był porównywalny do tego, jaki otrzymywałam smarując twarz dobrze nawilżającym kremem na noc. Dlatego u mnie rybki te są zbędne.

Na całe szczęście nie zapchały, nie spowodowały uczulenia czy podrażniena.

Ocena: 2/5

9 komentarzy:

  1. jakoś do tych rossmannowskich rybek mnie kompletnie nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja je uwielbiam :) Świetnie nawilżyły mi cerę i sięgam po nie zimą, kiedy moja skóra jest mocniej przesuszona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zastanawiałam się kiedyś nad ich zakupem, ale wciąż nie jestem przekonana ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam jedno opakowanie ich i czekają sobie na zimę kiedy moja tłusta cera przyjmuje większe dawki nawilżenia i nie odpłaca mi się za nie super smalczykiem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie używałam, ciekawe jak by się u mnie sprawdziły:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja chyba nigdy nie opuszczę rybek z Gal i nic mi ich nie zastąpi :) mam ich całe zapasy:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam ale też nic szczególnego nie robiły:|

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...