Jak na razie jest to mój pierwszy szampon z Alterry. Na szczęście chyba udało mi się dobrze wybrać jego wersję, bo akurat ta z morelą i pszenicą zbiera całkiem dobre recenzje. Ale po kolei... zaczynamy od prezentacji :)
Od producenta:
Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację. Do produkcji nadającego połysk szamponu Alterra zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości: wartościowy roślinny kompleks pielęgnacyjny z wyciągiem z moreli*, pszenicy* i winogron* nawilża włosy, wzmacniając tym samym ich strukturę; pielęgnuje w równym stopniu włosy i skórę głowy. Efekt to łatwiejsze rozczesywanie i pięknie błyszczące, wyraźnie mocniejsze włosy.
* składniki pochodzące z kontrolowanej biologicznie uprawy
Gwarantowane cech produktu:
- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących
- bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych
- łagodne związki powierzchniowo czynne i substancje aktywnie myjące z surowców roślinnych
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie
- produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego
Opakowanie bardzo proste, przyjemne dla oka. Płaskie zakończenie pozwala łatwo na postawienie go do góry nogami. Z otwarciem zatrzasku nie ma żadnych problemów. Wielkość dziurki nie ma tu zbyt wielkiego znaczenia ponieważ konsystencja szamponu jest bardzo gęsta i zbita. Jak to określiła Zoila: "glutek" - i tu oczywiście nie ma co zaprzeczać. Produkt średnio wydajny.
Zapach jest bardzo przyjemny. Dobrze się pieni, jednak trzeba go rozdrobić z wodą w dłoniach, a przy tym należy uważać bo szampon lubi uciekać między palcami.
Produkt dedykowany osobom lubiącym produkty wegańskie.
Jeśli chodzi o działanie to jestem zadowolona. Włosy są domyte, bardzo mięciutkie i miłe w dotyku. W żadnym wypadku nie obciąża włosów, nie podrażnia skóry głowy. Co do głównych zadań szamponu, czyli ułatwienia rozczesywania oraz nadania włosom blasku to nie mogę powiedzeć zbyt wiele, ponieważ nie mam problemu z plątaniem się włosów i zawsze po myciu nakładam odżywkę, matowych i pozbawionych blasku włosów na szczęście nie posiadam.
Produkt dedykowany osobom lubiącym produkty wegańskie.
Jeśli chodzi o działanie to jestem zadowolona. Włosy są domyte, bardzo mięciutkie i miłe w dotyku. W żadnym wypadku nie obciąża włosów, nie podrażnia skóry głowy. Co do głównych zadań szamponu, czyli ułatwienia rozczesywania oraz nadania włosom blasku to nie mogę powiedzeć zbyt wiele, ponieważ nie mam problemu z plątaniem się włosów i zawsze po myciu nakładam odżywkę, matowych i pozbawionych blasku włosów na szczęście nie posiadam.
Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tego szamponu, choć chciałabym przetestować inne wersje. Polecacie jakąś w szczególności???
Bardzo fajny skład, jeszcze go nie testowałam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze :D
OdpowiedzUsuńBędę chyba musiała kiedyś wypróbować ich szampon :))
OdpowiedzUsuńMialam go kiedys i bardzo lubilam:)
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie miałam w swojej kolekcji, ale na pewnie kiedyś kupię :)
OdpowiedzUsuńmiałam go, ale w porównaniu z innymi szamponami słabo u mnie się sprawdził :p
OdpowiedzUsuńSkład, zapach, opakowanie, dostepnosc, wydajnosc, cena - same plusy ! ;)
OdpowiedzUsuńTeż mama w planach zakup któregoś z szamponów Alterry. Mam odżywkę granat i aloes, z której jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie miałam żadnego szamponu z Alterry :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam go używać i jak na razie ma dla mnie same zalety :)
OdpowiedzUsuńMuszę go spróbować. Nie miałam jeszcze żadnego szamponu z Alterry:)
OdpowiedzUsuńhttp://coconutlimee.blogspot.com/
Ja aktualnie używam wersję kofeina&biotyna i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa jak na razie mam swój niezastąpiony head&shoulders ;D
OdpowiedzUsuńwydaje mi się takim przeciętniaczkiem więc raczej póki co nie skorzystam mam już swoich ulubionych przeciętniaczków :D
OdpowiedzUsuńWypróbuje, bo cena zachęca. Ale ogólnie preferuje szampony fryzjerskie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie czeka w kolejce szampon kofeina&biotyna,zobaczymy jak się sprawdzi:-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten szampon ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń