Tak jak zapowiedziałam rozpoczynam serię postów, w których będę pisać o kosmetykach, które używałam w przeciągu ostatniego miesiąca. Będzie to więc zarazem aktualizacja mojej pielęgnacji. Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma przedstawiania stosowanych przeze mnie kosmetyków, a jeśli macie jakieś propozycje i uwagi co do tych postów, co można zmienić, co polepszyć, czy więcej pisać o kosmetykach czy wystarczy tylko szybka prezentacja... Postaram się spełnić Wasze oczekiwania :)
Tak więc zaczynajmy.
WŁOSY
Do mycia włosów używałam szampon z jedwabiem, kupiony w Netto. Szampon jest całkiem fajny jednak jeden litr to stanowczo za dużo - zaczął mi się już nudzić (dlatego używam go do mycia pędzli i bardzo dobrze sobie radzi z ich dopraniem). Czasami sięgam po szampon z Cleanic dla dzieci, a gdy chcę dokładnie domyć włosy - szampon pokrzywowy z Barwy. Ostatnio testuję szampon z Alterry - kofeina i biotyna.
Maski, które nakładałam to: Biovax intensywnie regenerująca oraz Bingo Spa - proteiny kaszmiru i kolagen. Maskę z Bingo Spa stosuję także po każdym myciu na 5 minut jako odżywkę. Raz w tygodniu przynajmniej na pół godziny nakładam olejek rewitalizujący z Himalaya. Przed wysuszeniem włosów stosuję wygładzający balsam do prostowania włosów z Avon oraz mgiełkę termoochronną z Marion.
Już po tych wszystkich zabiegach pielęgnacyjnych staram się (choć nie zawsze wychodzi) stosować wodę pokrzywową z Barwy.
Zazwyczaj raz w tygodniu używam suchy szampon z Klorane.
CIAŁO
Do mycia ciała namiętnie używałam Ziaja Sopot Spa oraz żel z Alterry kwiat neroli i bambus. W czasie mycia czasami dolewam oliwkę z Bambino. Raz, dwa razy w tygodniu na wilgotną skórę nakładam olejek awokado i granat z Alterry (cudowny zapach, niestety ta wersja została wycofana ze sprzedaży). Do ochrony stref intymnych sięgam ostatnio po Lactacyd. Do depilacji nóg używam żelu z Nivei - Double effect.
Do peelingu ciała używam domowego peelingu z kawy i soli morskiej oraz biedronkowego Be Beauty - wersja z borówką.
Ciało balsamuję: balsamem antycellulitowym z Bioliq, serum modelujące do biustu z Eveline, balsam ujędrniający z Lirene oraz masło kakaowe z Isany.
Do ochrony przed brzydkim zapachem i nadmiernym poceniem: bloker z Ziaji, Iwostin oraz Rexona.
DŁONIE I STOPY
Już od jakiegoś czasu regularnie stosuję kremy do rąk, niestety pielęgnacja stóp jeszcze troszkę kuleje...
Dłonie kremuje ulubioną Isaną z mocznikiem, głównie na noc, Isana - kwiat pomarańczy oraz Kamill. Od ok. 2 miesięcy stosuję odżywkę Eveline SOS do kruchych i łamliwych paznokci. Zmywacz do paznokci to aktualnie Be Beauty.
Stopy staram się kremować choć co 2 dni, w tym celu używam kremu zmiękczającego z Avonu oraz Acerin. Dla odświeżenia - spray także z Avonu.
TWARZ
Pielęgnacja twarzy zaczyna się od oczyszczenia, rano używam żelu micelarnego z Be Beauty, a wieczorem łagodny żel oczyszczający do cery tłustej lub trądzikowej z Avene. Kilka lat wcześniej zrezygnowałam z toników na rzecz płynów micelarnych, obecnie używam z Bourjois i Biodermy. Jako tonik używam także hydrolat (oczarowy i różany). Do demakijażu służy mi także płyn 2-fazowy z Bielendy, Vichy Purete Thermal oraz chusteczeki do demakijażu.
Dwa razy w tygodniu staram się robić peeling. Bardzo polubiłam samorobione zamówione z ZSK - peeling ze skały wulkanicznej oraz peeling z łupiny orzecha laskowego. Gdy nie mam czasu stosuję peeling antybakteryjny z Sorayi. Później moje odkrycie - maseczki z glinek. Używam białej i zielonej, do których dodaję kwas hialuronowy i hydrolaty. Gdy mam lenia i nie chce m się rozrabiać glinek używam maseczkę głęboko oczyszczającą pory Tajski Kwiat Lotosu z Avonu lub jakąś maseczkę z saszetki.
Gdy na mojej twarzy pojawi się więcej nieproszonych gości używam olejek tamanu, Acnefan oraz rybki z Dermogal A+E.
Rano kremuję twarz kremem do cery trądzikowej Bioliq, w ciepłe dni dodatkowe krem z SPF z Avene. Gdy przychodzę z pracy i nie planuję już nigdzie wychodzić zmywam makijaż i nakładam krem nawilżający do cery trądzikowej z Biodermy. Wieczorem używam krem z kwasem migdałowym Bandi, a co dwa dni dodatkowo serum z granatem z BU. Pod oczy krem z Beleii.
MAKIJAŻ
Przepraszam za jakoś zdjęcia ale myślałam, że z zoomem będzie lepiej :/
Mój codzienny makijaż jest bardzo skromny. Najczęściej w tym miesiącu sięgałam po podkład Normatient z Vichy. Od czasu do czasu podkład z Bourjois Healthy Mix lub krem z podkładem z Olay. Pod oczy korektor z Maybelline. Całość utrwalona pudrem ryżowym z BU lub z Manhattanu.
Makijaż oka: paletka Sleek Storm, brązowa kredka i tusz z Avonu.
Do ust stosuję Carmex, pomadkę Noni Care oraz balsam z Avonu.
ZAPACH
W tym miesiącu ukochałam sobie dwa zapachy z Avonu: Spotlight i Infinite Moment.
To już (albo aż) wszystko. Troszkę się nazbierało... :)
zauwazylam,n pare fajnych perelek,szczegolnie w pielegnacji twarzy :))
OdpowiedzUsuńdużo tutaj różności:) zastanawiam się który szampon Alterry kupić:) teraz wszyscy zachwalają ten z kofeiną..
OdpowiedzUsuńSporo tych produktów :]
OdpowiedzUsuńpost bardzo fajny :) ja mam zamiar w końcu kupić któryś z olejków Alterry ;)
OdpowiedzUsuńoo duzo tego ;d
OdpowiedzUsuńżel z Alterry kwiat neroli i bambus nienawidzę tego zapachu,
OdpowiedzUsuńale za to Infinite Moment jest śliczne, podoba mi się:)
wow, dużo tego. uwielbiam mydło pod prysznic z Ziaji Sopot spa. kocham ten zapach :) perfumy z avonu spotlight miałam i również polubiłam :)
OdpowiedzUsuńSporo tego :) podoba mi się prezentacja kosmetyków w tej formie :)
OdpowiedzUsuńogromny arsenał. :)
OdpowiedzUsuńsporo tego. Jak przejrzałam posta, to pomyślałam, że chyba jesteś szalona, że tego wszystkiego używasz jednocześnie. Ale jak się głębiej zastanowiłam to mój arsenał, gdyby go tak zebrać do kupy, wcale nie byłby mniejszy :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie dziś kupiłam olejek z Alterry za 10 zł, na Narutowicza :) Na ten krem do rąk z Rossmanna będę się musiała w końcu skusić.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej maski do włosów z BingoSpa co tam dojrzałam! :)
OdpowiedzUsuń