środa, 14 marca 2012

Pierwsze urodzinowe prezenty...

Dzisiaj przyszła do mnie paczuszka. Jest to moje zamówienie urodzinowe. Kończą mi się moje Little Black Dress i troszkę zrobiło mi się szkoda, bo na prawdę lubię ten zapach... Dlatego zamówiłam sobie te i jeszcze: Spotlight i Infinite Moment.
Do zamówienia dołożyła się moja siostra - to dla niej druga buteleczka Spotlight. Jest ich fanką chyba odkąd weszły i to u niej pod wąchałam te perfumy. 
 A w gratisie otrzymałam próbki i balsam do ust :)

Tak więc przez następny rok chyba już nie kupię żadnego nowego zapachu, bo teraz to mam chyba 7 flakoników :D

14 komentarzy:

  1. Balsam zabawnie wygląda. Skład też wygląda na przyzwoity.

    OdpowiedzUsuń
  2. szczerze lubiłam zapachy Avon, ale jakieś 3-5 lat temu, od taj pory niestety wycofali moje ulubione...
    balsamik wygląda ciekawie :) pewnie słoiczkowy na kształt innych znanych balsamów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no i kochana zostaw u mnie maila pod konkursem o Tangle Teezer :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wczoraj zamówiłam Litlle Black, ale nie pamiętam którą wersję .....

    OdpowiedzUsuń
  5. LBD jest jednym z moich ulubionych Avonowych zapachów.
    Zapraszam do mnie na wyczekiwaną notkę o podkładach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam Infinite i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. LBD to jeden z moich ulubionych zapachów. A miałaś LRD-też jest piekny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie zastanawiałam się czy nie spróbować, ale może następnym razem się skuszę :)

      Usuń
  8. zgadzam się - Little Black Dress jest cudowny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. infinity ma śliczny zapach, dobry gust
    wszystkiego najlepszego, bo nie miałam okazji złożyć życzeń

    OdpowiedzUsuń
  10. Super! Kobieta musi mieć ładne zapachy w swojej kolekcji! :))) Przesyłam spóźnione życzenia urodzinowe! Dużo szczęścia i dobrych kosmetyków! ;)))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...