środa, 6 sierpnia 2014

FussWohl - olejek pielęgnacyjny do stóp

Pielęgnacja stóp szczególnie latem jest ważna, ponieważ odsłaniamy je na co dzień, dlatego warto zadbać o ich dobry wygląd. Regularne ścieranie zgrubiałego naskórka oraz nawilżanie może przynieść bardzo dobre efekty. Niestety na naszej drodze spotykamy kosmetyki, które świetnie się sprawdzają, ale czasami trafi się gorszy egzemplarz... 
Od producenta: Olejek do stóp zapewnia zmęczonym stopom przyjemną świeżość, relaksuje je i sprawia, że ich skóra wyczuwalnie staje się aksamitnie gładka. Masaż stóp wzmacnia ten efekt. Owocowo-świeży zapach powoduje, że stosowanie olejku daje wyjątkowe poczucie komfortu. Stopy są wyraźnie wypoczęte.

Dostępność: Rossmann
Cena: 10,99 zł | 100 ml

Olejek choć znajduje się w niewielkiej buteleczce, jest wydajny. Niewielka ilość wystarczy na wysmarowanie nim stóp. Konsystencja jest dość wodnista, a zapach lekko ziołowy. 
Używanie olejku w żaden pozytywny sposób nie wpłynął na stan stóp. Kosmetyk wsmarowany w stopy zupełnie się nie wchłania w skórę (nawet w czasie dłuższego masażu), jest na niej i jest, póki nie wytrze się w pościel. Gdy zrezygnowałam ze stosowania tradycyjnego kremu do stóp na rzecz olejku, zauważyłam, że skóra na stopach robi się sucha i nieprzyjemna w dotyku. Więc obietnice producenta o aksamitnych stópkach u mnie mnie nie znalazły odzwierciedlenia. 

Obecnie wróciłam do stosowania kremu i sytuacja wraca do normy :) Olejek FussWohl niestety u mnie się nie sprawdził i pozostanę wierna kremom, które lepiej odżywiają i nawilżają moje stopy. 

Jeżeli używałyście olejku koniecznie dajcie mi znać jakie są Wasze odczucia, ponieważ czytając opinie na jego temat na Rossnecie [klik] muszę przyznać, że jestem w ciężkim szoku i zastanawiam się czy może ze mną i moimi stopami jest coś nie tak, skoro dziewczyny są nim tak bardzo zachwycone... Czekam na Wasze komentarze :)

15 komentarzy:

  1. szkoda że się nie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na Rossnecie opinie zawsze są pozytywne :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam tego olejku, ale niektóre produkty do stóp tej marki są całkiem spoko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam i już pewnie nie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam go ostatnio ale jakos miałam podejrzenia ze sie nie sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze mówiąc, nawet go nie widziałam nigdy :) Ale dobrze, że nie było mi dane go używać, skoro jego działanie jest nijakie :) Mój faworyt do stóp to masełko z Alverde - genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę koniecznie je kiedyś kupić :) właśnie dlatego, że często je zachwalałaś u siebie :p

      Usuń
  7. Na pewno go nie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też się nie sprawdził :( i wstyd się przyznać wyrzuciłam go .....

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznaję z ręką na serduszku, że zaniedbuje swoje stopy, latem kiedy to powinny być w idealnym nienagannym stanie ja jestem zbyt leniwa, aby wykonywać systematycznie pedicure.
    Od tygodnia staram się to zmienić, wykonałam nawet peeling i zastosowałam maseczkę odżywczą (!) co jest dla mnie nie lada wyzwaniem, obiecałam sobie, że poświęcę im więcej uwagi :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozpisałam się nie na temat (przepraszam)- co do wpisu, produktu nie znam, myślę, że kiedyś stanę się jego posiadaczką. :)

      Usuń
  10. Szkoda, że się nie sprawdza. Ja niedawno dopiero miałam "pierwszy raz z tymi kosmetykami do stóp i krem z mocznikiem okazał się strzałem w dziesiątkę. Lepszy od niejednego aptecznego kremu po 20 zł. Nawet moja mam jest bardzo zadowolona, a ma spory problem z pękaniem pięt. :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...