O żelu z Lirene z dodatkiem oliwki miałyście już możliwość poczytać zarówno w ulubieńcach latach, jak i denku z września. Wspominałam tam o jego cudownym zapachu, który osobiście uwielbiam. Niestety chciałabym poświęcić nieco miejsca na recenzję, troszkę z innej strony... już nie tak pozytywnej.
Opis producenta:
Poczuj się komfortowo i pięknie!
DOSKONAŁA PIELĘGNACJA - Żel intensywnie nawilża nadając skórze miękkość i zdrowy wygląd. Dzięki zawartości olejku z bawełny wzmacnia barierę naskórka oraz hamuje utratę wody i jednocześnie chroni skórę przed wysuszeniem. Właściwości odżywcze poprawiają kondycję skóry, a specjalnie dobrane składniki sprawiają, że żel zostawia na skórze warstwę ochronną.
PRZYJEMNE CHWILE - Delikatny, przyjemny zapach zapewnia uczucie relaksu i odprężenia.
POTWIERDZONA SKUTECZNOŚĆ - Bezpośrednio po zastosowaniu żelu 85% badanych odnotowało poprawę nawilżenia skóry, a u 85% skóra stała się bardziej delikatna i miękka w dotyku.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, PEG-7 Glyceryl Cocoate, PEG-18 Glyceryl Oleate/Cocoate, Paraffinum Liquidum, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Oil, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Linalool, Benzyl Alcohol, Citronellol
Dostępność: drogerie, markety, sklepy internetowe
Cena: od 7 zł | 250 ml
KWC: klik
Żel zabrałam ze sobą na wakacje. Pomyślałam, że skoro zawiera oliwkę, idealnie nada się do opalonej i przesuszonej skóry. Oczywiście po opalaniu starałam się nakładać wieczorem balsam, jednak wiadomo jak to na wyjeździe bywa... Cały dzień na plaży, wieczorem drink i kładziemy się spać dość późno. Moja opalona skóra, była dość kapryśna i używanie balsamu było wtedy koniecznością, i niestety gdy zapomniało mi się o tym, zauważyłam, że po kąpieli mam pełno suchych skórek. Żel na pewno nie nawilża tak dobrze jak obiecuje producent. Co do jego właściwości myjących nie mam żadnych zastrzeżeń. Dobrze się pieni, jest wydajny a zapach utrzymuje się jakiś czas na skórze.
Czytając opis producenta chyba każda z nas by się na niego skusiła? Tak jak widzicie, często to co wypisują producenci by zachęcić nas do kupna, można wsadzić między bajki... A przy zakupach warto kierować się zdrowym rozsądkiem, bo żel jest do mycia, a od nawilżania skóry są kosmetyki temu dedykowane :)
Na szczęście są blogi i rzetelne recenzje :)) Buziaki na milutki wieczorek :***
OdpowiedzUsuńMiałam GO i bardzo sobie chwaliłam :)
OdpowiedzUsuńNiestety Liren się u mnie nie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się żel od mycia, a nie nawilżania:)
OdpowiedzUsuńużywałam, jest fajny, ale za szybko mi się skończył:)!
OdpowiedzUsuń