niedziela, 6 września 2015

Vichy Capital Soleil | matująca emulsja do twarzy SPF30 oraz SPF50

Pisząc tą recenzję pada właśnie u mnie deszcze i chyba jesień już na dobre zagości, jednak stosowanie filtrów nie powinno być przypisane tylko do lata i powinnyśmy sięgać po nie codziennie, niezależnie od pory roku. Nasza skóra będzie za kilkanaście lat na pewno nam za to wdzięczna :)
Opis producenta: Krem przeznaczony do ochrony przeciwsłonecznej skóry twarzy. Odpowiedni do skóry mieszanej i tłustej. Zapewnia optymalną ochronę dzięki formule wzbogaconej w Meroxyl oraz minerały. Pomaga chronić skórę przed uszkodzeniami słonecznymi, przebarwieniami i jej przedwczesnym starzeniem się. Lekka konsystencja zapobiegająca błyszczeniu się skóry. Fotostabilny. Wodoodporny. Bez parabenu. Zawiera wzmacniającą i kojącą Wodę Termalną z Vichy. Odpowiedni do skóry wrażliwej.
Testowany na skórze wrażliwej pod kontrolą dermatologiczną. Produkt hipoalergiczny. Nie zawiera parabenów. Wyjątkowa, lekko pachnąca, wodoodporna, mleczna konsystencja. Szybko się wchłania, nie klei i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. 

Skład: Aqua/Water, Alcohol denat., Diisopropyl Sebacate, Silica, Butylmethoxydibenzoylmethane, CI77891/Titanium Dioxide, C12-15 Alkyl Benzoate, Octocrylene, Isopropyl Laurolyl Sarcosinate, Zea Mays Starch/Corn Starch, Ethylhexyl Triazone, Poly C10-30Alkyl Acrylate, Glyceryl Stearate, Behenyl Alcohol, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol [Nano]/Methylene Bis-benzotriazolyl tetramethylbutylphenol, Ammonium Polyacryldimethyltauramide/Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Caprylyl Glycol, Cetyl Alcohol, Decyl Glucoside, Disodium EDTA, Disodium Ethylene Dicocamide PEG-15 Disulfate, Drometrizole Trisiloxane, Glyceryl Stearate Citrate, Phenoxyethanol, Sodium Hyaluronate, Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid, Triethanolamine, Xanthan Gum, Parfum/Fragnance.

Dostępność: apteki, Hebe, Superpharm
Cena: ok. 40 zł | 50 ml
Kosmetyk znajduje się w miękkich plastikowych tubkach, z których łatwo się go wydobywa. Ma lekką kremową konsystencję, z łatwością rozprowadza się na skórze nie bieląc jej. Kilka chwil po aplikacji wchłania się pozostawiając satynową skórę. Na mojej tłustej skórze nie pozostawia pełnego matu. 

Posiadam obie wersje, SPF30 i SPF50, jednak czytałam, że pomiędzy 30 a 50 nie ma zbyt dużej różnicy jeśli chodzi o ochronę przeciw promieniowaniem słonecznym. Jest ona na bardzo zbliżonym poziomie. Jednak będąc na urlopie oraz gdy panowały u nas tropikalne upały sięgałam po 50. Ani razu nie zdarzyło mi się, abym miałam spaloną twarz. Oczywiście jest opalona, bo chcę żeby taka była, jednak przebywając nawet kilka godzin na plaży w Czarnogórze nie była ona nigdy zaczerwieniona.

Jeżeli chodzi o trwałość makijażu na filtrze z Vichy to jak na razie spisuje się on najlepiej. Kosmetyk ten nie powoduje, że moja skóra zaczyna bardzo szybko się świecić i przetłuszczać, jak to miało miejsce z większością filtrów do twarzy (często już po nałożeniu strasznie się świeciłam). Posiadam na prawdę mocno przetłuszczającą się skórę, zawsze pod ręką mam puder w celu jej zmatowienia, jednak z tym filtrem nie jestem zmuszona sięgać po niego częściej. Dlatego też, matujące emulsje z Vichy będą u mnie nie tylko w ulubieńcach lata, ale i roku :)

Oczywiście dajcie znać jak się ona u Was spisuje, bo wiem, że jest to dość popularny filtr. A jeśli znacie jakiś inny dobry matujący, koniecznie o nim napiszcie - wiadomo, że kobiety lubią małe zmiany, jeśli chodzi o kosmetyki :D

5 komentarzy:

  1. Nie miałam nigdy wcześniej tych produktów. Kremy z filtrami tak jak piszesz przez cały rok należy stosować.
    Pozdrawiam i zapraszam na nową recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też jesiennie i deszczowo :/ ehh...

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz, że niiiigdy nie użyłam nic Vichy? szok

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam 50, wspominam całkiem miło. Teraz używam mleczka z Biodermy i podejrzewam je o zapychanie ;(

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...