czwartek, 2 października 2014

Rexona Maximum Protection | antyperspirant w kremie

Przy ostatnim poście na temat zużytych kosmetyków, przy okazji mini recenzji Etiaxilu, wspominałam Wam, że mam problemy z nadmiernym poceniem się. Niestety większość dostępnych antyperspirantów w drogeriach działa na mnie średnio, zwłaszcza w upały czy też w stresujących sytuacjach. Ale na szczęście z pomocą przyszła mi nowa Rexona Maximum Protection. 
Od producenta: 
Dwa razy silniejsza ochrona przed potem niż ta, którą zapewnia podstawowy antyperspirant. Zawiera innowacyjną technologię TRIsolid, która działa w rytmie Twojego ciała, zawiera trzy ważne elementy: super wydajny składnik antyperspiracyjny - zawiera maksymalną dopuszczalną dawkę soli antyperspiracyjnych AZAG (20%), zapobiega poceniu się, a jednocześnie pozwala skórze oddychać i chroni ją przed podrażnieniami; technologię kapsułek walczących z nieprzyjemnym zapachem, które uwalniają zapach przez cały dzień, szczególnie w momentach stresu, niepokoju lub zwiększonej aktywności fizycznej; składniki nawilżające skórę - bez alkoholu, bez parabenów. Dla optymalnego efektu, aplikuj pod pachy, wieczorem przed snem. Podczas snu, formuła TRIsolid zapewnia maksymalną ochronę. Ochrona ta trwa cały dzień, nawet po porannym prysznicu. Antyperspirant może być również stosowany rano. Rekomendowana ilośc kosmetyku to 2 kliknięcia.

Zawiera maksymalną dopouszczalną prawem dawkę soli antyperspiracyjnych AZAG (20%), mikrokapsułki, które uwalniają zapach przez cały dzień, szczególnie w momentach stresu, niepokoju lub zwiększonej aktywności fizycznej. Składniki nawilżające skórę. Nie zawiera alkoholu, nie zawiera parabenów.
Kosmetyk znajduje się w wygodnym opakowaniu, z którego poprzez dolne pokrętło wytłaczamy krem. Aplikacja jest bardzo przyjemna, krem szybko wchłania się w skórę. Nie zauważyłam, żeby zostawiał ślady na ubraniach. Po ok. miesiącu używania pozostała mi go większa połowa, więc mam nadzieję, że spokojnie na 2 miesiące, może 3, wystarczy :)

Producent zaleca aby antyperspirant używać na noc i rano nie musimy ponawiać aplikacji. Niestety u mnie nie zdało to egzaminu. Gdy nie użyłam rano nic pod pachę, lub użyłam dotychczas używanego antyperpiranu w ciągu dnia czułam, że się pocę. Dlatego też postanowiłam używać Rexony Maximum Protection jako produktu na dzień i to był strzał w 10! Do wieczora czuję się komfortowo, zapach Rexony utrzymuje się do samego wieczora. Nawet po wieczornym bieganiu pacha pozostaje sucha i pachnąca. 

Dostępność: drogerie 
Cena: 25 zł | 45 ml
KWC: klik

W końcu udało mi się znaleźć skuteczny antyperpirant, który nie podrażnia skóry (nawet po goleniu), nie jest drogi w porównaniu do aptecznych blokerów (na promocji do kupienia za 20 zł). Z całą pewnością kupię kolejne i kolejne opakowania :)

11 komentarzy:

  1. Takiej Rexony nie znam, ale nie wiem czy nie byłaby dla mnie za mocna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle mam tradycyjny sztyft i spray z Rexony ale gdy tylko ten pierwszy wykończę sięgnę po tego hiciora!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze jej nie widziałam uzywam Lady Speed Stick

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam ciekawa jak się sprawdza, skoro piszesz, że jest w porządku, to chyba przy najbliższych zakupach wpadnie mi do koszyka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam go od ok 3 miesięcy używam i już sięga dna, ale stał się moim nr 1. Fakt, że nie mam problemu z nadmiernym poceniem i w moim przypadku użyty na noc daje mi uczucie świeżości przez cały następny dzień. Nie kosztuje mało, ale jak najbardziej polecam i podpisuje się pod Twoją recenzją :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czaję się na niego, jak tylko wykończę Garniera będzie mój :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zachęcił mnie, a to dlatego, że na szczęście na mnie świetnie sprawdza się zwykła Rexona w sztyfcie.

    OdpowiedzUsuń
  8. To rewelacyjny produkt i uwielbiam Rexonę, ale, dziewczyny, dziś miałam kryzysowa sytuację i musiałam uzyć antyperspirantu - POLECAM DOVE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pachniałam;).

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze wiedzieć, chyba nigdy nie używałam żadnego antyperspirantu z Rexony
    PS: nominowałam Cię do Liebster Blog Award - zapraszam do mnie po szczegóły :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam ten antyperspirant, ale jeszcze go nie używałam, raz, dwa w tygodniu (na noc) używam Blokera z Ziai, a codziennie Antyperspirantu w kulce z Garnier

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...