poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Balea żel pod prysznic Mango Mambo

Żele z Balea są u nas chyba najbardziej sztandarowymi kosmetykami tej marki (oprócz szamponów i odżywek). Wiele osób kupuje je będąc w DMie i wcale się temu nie dziwię, ponieważ mają one przecudowne zapachy i kosztują jedyne 65 centów. 
Gdy byłam ostatnio w DMie dostępna była jeszcze limitowana letnia (poprzednia) edycja żeli pod prysznic. Pierwszym, który otworzyłam to ten o zapachu mango. Sam owoc bardzo uwielbiam, a zapach żelu jest na prawdę bardzo naturalny, nie czuć w nim chemii. Kąpiel jest na prawdę bardzo przyjemna, a zapach jakiś czas utrzymuje się zarówno w łazience jak i na ciele. 
Sam żel jako żel sprawdza się równie dobrze. Pieni się i myje ciało, nie przesuszając skóry. Kosmetyk nie jest może najwydajniejszy w swojej kategorii, ale za tą cenę i obłędny zapach jestem w stanie mu to przebaczyć. 

Oczywiście przy kolejnej wizycie w DMie na pewno zaopatrzę się w kolejne opakowania żeli z Balei :)


16 komentarzy:

  1. Bardzo polubilam zapachy tych żeli;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny zapach ma ten żel :) lubię też arbuzowy z tej edycji limitowanej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam chyba Mango Tango i też pięknie pachnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odkąd używałam zapachowych kosmetyków Balea, kompletnie się w nich zakochałam ;) ten z mango chętnie bym wypróbowała bo uwielbiam mango ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim faworytem zapachowym żelu pod prysznic balea jest zdecydowanie kokos i nektarynka - cudo !

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie tegoroczna limitka nie zachwycila. Zeszloroczna byla duzo lepsza....

    OdpowiedzUsuń
  7. we wrześniu robię napad na DM i ten żel trafia do koszyka na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ten żel i wprost go uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. MAM! jes boski, po umyciu nim nawet nei smarowałam sie balsam bo tak łdnie pachniałam a zapach utrzymał sie do nastepnego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie mialam ale zapach musi byc boski :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie mialam ale napewno cudownie pachnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go w zapasach i drugi z limitki o nazwie Melon Tango :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...