Marzec był miesiącem moich urodzin, więc wszelkie zachcianki kosmetyczne na jakie miałam ochotę, po prostu spełniałam :) nie ma co sobie oszczędzać na przyjemnościach :D
Część zakupów już pokazywałam. Były to zakupy w Superpharm z okazji dni Klubu LifeStyle KLIK oraz zamówienie jakie przyszło do mnie z Yves Rocher z kodem -50% KLIK. Za wszystkie dobroci z YR zapłaciłam 120 zł.
W ciągu miesiąca byłam w SP kilka razy i za każdym razem wypatrzyłam na półkach coś dla siebie :) Z działania Flavo-C jestem na razie zadowolona i postanowiłam kupić mocniejszą wersję Flavo-C Forte (76,99 zł). Obecnie w SP jest na nie promocja i wersja podstawowa kosztuje 55 zł a Forte w okolicach 75 zł.
Sporo pochlebnych recenzji zbiera Vichy antyperspirant (25,99 zł), który mam nadzieję, że sprawdzi się u mnie latem. A zmierzając do kasy wypatrzyłam masło do ciała z Ziaji z serii Rebuild (11,99 zł). Na promocji 2za1 kupiłam kremowe żele z Lukcji (11,49 zł za 2 szt.).
Z obecnej gazetki (obowiązującej od 27.03) kupiłam krem matujący SVR (36,39), a za zakupy powyżej 35 zł miałam możliwość kupna za 9,99 zł peelingu enzymatycznego z Dermiki.
Zakupy z Rossmanna nie są zbyt wielkie. Kupiłam peeling-maskę z Tołpy (7,59 zł), żel do higieny intymnej Green Pharmacy (4,99 zł), mydło Dermaglin (10,39 zł), puder Babydream (3,99 zł) oraz moje ulubione perfumy Mexx Fly High (39 zł za 20 ml z zniżką -40%). Niestety z drogerii większe pojemności tych perfum zostały wycofane, więc musiałam zadowolić się tym maleństwem.
Do Hebe posiadałam zniżkę -10 zł, z której skorzystałam i za zakupy zapłaciłam tylko 32 zł :) A skusiłam się na kredkę do brwi z Catrice, puder z Essence, duże opakowanie maski Kallos Latte oraz z braku laku wrzuciłam do koszyka żel do higieny intymnej Biały Jeleń.
Będąc w Biedronce znalazłam na półce maseczki z glinką przecenione na 2,30 zł. Lubię mieć gotowe maseczki, gdy nie chce mi się mieszać naturalnych glinek.
Na jednym z weekendów ze zniżkami z gazet wybrałam się do Organique. Planowałam kupić czarne mydło a przy kasie zdecydowałam się jeszcze na maseczkę algową przeciwtrądzikową. Za oba produkty ze zniżką 20% zapłaciłam niecałe 48 zł. W jednej ze szczecińskich hurtowni kosmetycznych na promocji kupiłam dużą maskę algową z Bielendy z glinką ghassoul (39 zł).
W sklepie firmowym Ziaji kupiłam ich nowości żel pod prysznic oraz peeling o zapachu limonki (oba kosztowały po 5,15 zł). Na promocji -50% w The Body Shop kupiłam ściereczkę muśliwnową (7 zł).
I na koniec małe zamówienie z Avonu: serum antycellulitowe (11 zł), szampon i maska z drożdżami (9 zł) oraz kwiatowy płyn do kąpieli (6 zł).
Muszę przyznać, że troszkę się tego nazbierało ale teraz obiecuję sobie małą wstrzemięźliwość zakupową. Jedyne odstępstwo nastąpi w DMie, do którego mam nadzieję, że zajdę w czasie wyjazdu do Berlina :)
lubię maski algowe i tego kallosa :)
OdpowiedzUsuńMaskę użyłam dopiero 2 razy ale mam nadzieję, że przy dłuższym stosowaniu również ją polubię, bo na razie moje włosy są po niej jakieś takie sztywne ;/
UsuńDużo!!! Uwielbiam kosmetyczne zakupy :)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńKallos to moja ulubiona maska :)
OdpowiedzUsuńWow kolosalne zakupy ;) żałuję, że nie wiedziałam o tych żelach Luksji 2za1 :( uwielbiam je..
OdpowiedzUsuńTroszkę na nie polowałam bo słyszałam, że są świetne
UsuńU wow, ale sporo zakupów i to jakich :) Ach :) A ja mam znowu odwyk na zakupy, ale jak mnie coś skusi fest to i tak kupię.
OdpowiedzUsuńJak szaleć to szaleć ;) jak mnie coś mocno kusi to też nie potrafię sobie odmówić :)
UsuńNa bogato :D Fajne zakupy :)) ciekawa ta maseczka z Bielendy jest.
OdpowiedzUsuńByłam dziś w Super Pharmie ale nie było promocji takiej :( ehh a chciałam kupić :P
OdpowiedzUsuńBo zakupy są z całego miesiąca ;) teraz na promocji na pewno jest Flavo-C i krem SVR
UsuńPoszalałaś troche:D
OdpowiedzUsuńOj troszeczkę :D
UsuńZaszalałaś :D
OdpowiedzUsuńszkoda, że w Krakowie nie ma już TBS - chętnie bym zakupiła zapas ściereczek muślinowych bo u mnie dobrze się sprawdzają
OdpowiedzUsuńMiałam to masło Ziaji, bardzo fajne jest :)
OdpowiedzUsuńMaskę Kallosa powoli kończę, jest bardzo wydajna, używam raz w tygodniu :)
Ja maskę używam razem z sis bo sama chyba bym jej nie wykończyła w rok
Usuńspore zakupy i znalazłam produkty których jestem bardzo ciekawa, między innymi te masło do ciała z Ziajki i maska z Bielendy :) ciekawa jestem jak się sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego kremu matującego z svr :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Ziaja ma limonkowy żel pod prysznic, będę musiała się za nim rozglądnąć :)
OdpowiedzUsuńZ Bielendy ostatnio kupiłam sól do kąpieli stóp z serii profesjonalnej i jestem z niej bardzo zadowolona, ciekawią mnie pozostałe produkty z serii profesjonalnej :)
A tak w ogóle to całe Twoje zakupy bardzo mi się podobają :)
troszkę tego kupiłaś:)
OdpowiedzUsuńSpore zakupy :)
OdpowiedzUsuńDużo, dużo a radości jeszcze więcej ;) ten płyn z Avon do kąpieli niebawem wpadnie do mojego koszyczka :) Organique bym chętnie zgarnęła. Ciekawi mnie też peeling enzymatyczny z Dermiki. Poczekam sobie na Twoją opinię. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńOj tak sporo radości :)
UsuńSpore zakupy :D Ja jestem ciekawa masek algowych, nigdy takich nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJa tylko u kosmetyczki miałam takie robione i uwielbiałam je, dlatego postanowiłam ufundować sobie taką chwilę przyjemności w domu
UsuńSporo tego:) Ciekawa jestem tego peelingu z Ziaji i maski z Bielendy. Czekam na opinię:) Miałam ten żel z GP i był świetny.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona zielona kulka Vichy :)
OdpowiedzUsuńten peeling enzymatyczny pure firmy Dermika jest rewelacyjny ! Używam go od ponad por roku i jestem zachwycona. peeling ejst skuteczny tak jak peeling mechaniczny a przy tym nie podrażnia skory. po użyciu buzia jest gładka, oczyszczona prezentuje sie bardzo ładnie. kosmetyk wydajny wart swojej ceny :)
OdpowiedzUsuń