czwartek, 20 marca 2014

Cetaphil - micelarna emulsja do mycia twarzy

Niedawno pokazywałam Wam jak wygląda moja aktualna pielęgnacja twarzy. Zamiast kosmetyków przeznaczonych do cery tłustej zaczęłam używać bardziej delikatnych produktów, przeznaczonych do skóry wrażliwej. Do mycia twarzy wybrałam delikatną emulsję micelarną z Cetaphil. Jeśli jesteście ciekawe jak się ona u mnie sprawdziłam to zapraszam do dalszej części wpisu.
Emulsja ma perłowy kolor, jest dość rzadka ale wydajna. Na twarzy nie tworzy piany, ale rozprowadzając i masując nią skórę bardzo dobrze ją oczyszczamy. Emulsja jest delikatna, bez zapachu. Po zmyciu czuć i widać, że twarz jest oczyszczona, ale nie jest ani przesuszona, ani ściągnięta. Pozostaje gładka i miękka. Radzi sobie z usunięciem mojego całodniowego makijażu, choć ja jestem zwolenniczką dwuetapowego demakijażu - najpierw usuwam makijaż płynem micelarnym i potem domywam żelem, i taki "rytuał" sprawdza się u mnie najlepiej.
Emulsja Cetaphil polecana jest głównie osobą ze skórą suchą i wrażliwą, ponieważ jest delikatna w działaniu a zarazem skuteczna. Wydaje mi się, że wszystkie osoby bez względu na to jaki typ skóry posiadają powinny być zadowolone z tego produktu.

Dostępność: apteki, allegro
Cena: 28-35 zł / 250 ml
KWC: klik
Emulsja micelarna świetnie sprawdza się przy mojej tłustej skórze. Nie wysusza jej i nie daje uczucia ściągnięcia. Wydaje mi się, że takie delikatniejsze środki myjące o wiele bardziej służą mojej skórze niż te przeznaczone do skóry tłustej i problematycznej. I na pewno po wykończeniu wszystkich żeli jakie mam w zapasie, powrócę do tych delikatniejszych w działaniu.

Jeśli jesteście posiadaczkami, tak jak ja, cery tłustej i problematycznej i przerzuciłyście się na kosmetyki przeznaczone dla skóry wrażliwej dajcie znać jak taka pielęgnacja się u Was sprawdziła. Czytałam i słyszałam, że wiele osób poprawiło stan swojej skóry właśnie poprzez stosowanie delikatniejszych kosmetyków.

9 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam, ale od dawna mnie korci, tak jak physiogel.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nigdy nie miałam tego kosmetyku choć mam skórę suchą :) ale kiedyś go przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie widziałam go wcześniej, ale po tym co czytam muszę dopisać go do listy oczekującej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cetaphil to marka dość mocno promowana przez lekarzy. Niestety jest dość droga. Produktu nie miałam ale patrząc na skład to on średnio jest do skóry wrażliwej: parabeny, SLS, glikol propylenowy:/.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam, używam i jestem bardzo zadowolona. Jeśli chodzi o demakijaż to robię dokładnie tak samo jak Ty..stosuję po mleczku do demakijażu i bardzo dobrze się to sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam sporo dobrego o kosmetykach tej firmy. Pewnie w końcu się na coś skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. niestety u mnie kompletnie się nie sprawdziła, a przyznam, że wiązałam z nią wielkie nadzieje :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam ale ciekawa jestem jak by się u mnie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...