Już jakiś czas chodzę obok masek z Elseve. Wkładam do koszyka, później odkładam - nie mogłam się zdecydować na zakup. Więc do tej pory nie miałam okazji ich używania, dlatego bardzo cieszę się, że w końcu miałam możliwość wypróbowania jednej z nich, a dokładnie najnowszej wersji z serii Fibralogy.
W skład serii wchodzi szampon, odżywka, maska oraz aktywator gęstości. Kosmetyki te mają za zadnie pogrubić strukturę włosów.
Na plus jest praktyczne opakowanie, z którego łatwo wydobywa się kosmetyki. Maska jest dość gęsta, więc dobrze nakłada się ją na włosy, nie spływa z nich. Nie mogę zapomnieć w tym miejscu o zapachu, który kojarzy mi się z budyniem czy kisielem malinowym. Przecudownie pachnie, a zapach dość długo się utrzymuje.
W pielęgnacji moich włosów staram się wybierać odżywki i maski właśnie wg potrzeb włosów a nie skóry głowy, ponieważ skóra szybko mi się przetłuszcza, a końce włosów po ombre i prostownicy nie są w najlepszym stanie, są lekko przesuszone i czasami się puszą. Maskę Fibralogy używam średnio 2 razy w tygodniu.
Maskę nakładam od ucha w dół na kilka minut. Świetnie dociąża ale nie obciąża, włosy stają się takie mięsiste. Oczywiście po zastosowaniu maski, włosów nam na głownie nie przybywa, ale w dotyku pod palcami faktycznie czuć, jakby były grubsze. Do tego włosy są miękkie i błyszczące. Nie są to wiszące strąki, każdy w różną stronę, ale tworzą jedną, zbitą całość, świetnie się układają.
Dostępność: drogerie, markety
Cena: ok. 20 zł / 300 ml
Po tej owocnej przygodzie z maską Fibralogy mam ochotę na przetestowanie innych wariantów masek z Elseve, więc piszcie jakie polecacie w szczególności wypróbować :)
Ja chyba jeszcze nie miałam żadnej maski z Elseve, ostatnio używam tylko tych rosyjskich :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie kuszą mnie produkty Elseve czy Pantene, ale fajnie, że u Ciebie się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńwszędzie czytam o tych maskach, więc chyba nie mam wyboru- muszę ją mieć ;)
OdpowiedzUsuńDruga pozytywna opinia o tej masce, chyba naprawdę będę musiała się nad nią zastanowić :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam problemów z gęstością włosów ale i tak kusi mnie ta seria. :D
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższej okazji nie omieszkam jej wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSkąd wiedziałam, że zapach musi mieć fantastyczny ten produkt? :D
OdpowiedzUsuńChyba ją sobie sprawie :)
nie mialam jej ;D
OdpowiedzUsuńMaski do włosów mnie przekonują, ale reszta produktów z tej serii mocno kusi.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWiesz, masek i odżywek z reguły się nie dobiera do potrzeb skóry głowy, co jedynie szampon. Odżywki i ciężkie maski nakłada się od ucha w dół, inaczej włosy są obciążone.
OdpowiedzUsuń