poniedziałek, 16 grudnia 2013

Aleksandra - krem do cery trądzikowej z krzemem

Buszowanie po KWC różnie dla mnie się kończy. Czasami trafiam na perełki a czasami kosmetyki, mimo wysokich ocen, okazują się totalnymi bublami. Niestety w przypadku tego kremu tak też było... Od razu napiszę, że gdy go kupowałam jakiś czas temu, jego oceny były ponad 4, teraz widzę, że troszkę spadły (czemu osobiście się nie dziwię...)
Opis producenta: Krem działa łagodząco na istniejące zmiany trądzikowe i zapobiega powstawaniu nowych. Krem jest tak wydajny, że pozwala na stosowanie na duże powierzchnie skóry, np. na klatkę piersiową. Stosować na noc. Przebadany dermatologicznie.

Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Petrolatum, Cetearyl Alcohol (and) Ceteareth-20, Propylen Glycol, Zinc Oxide, Sulfur Sublimate, Sylicic Acid Anhydride, Metylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Parfum. (24.11.2008) 

Zaznaczę, że kupując krem nie zwracałam dostatecznej uwagi na składy kosmetyków. Teraz widząc parafinę w kremach do twarzy od razu odkładam je na półkę.
Krem ma gęstą, tępą konsystencję. Trzeba go troszkę powcierać, aby dobrze się wchłoną i nie bielił skóry. Krem jest niemiłosiernie wydajny.

Krem stosowałam na pojedyncze wypryski, czasami smarowałam całe policzki. To co działo się później to jedna wielka masakra. Krem nie radził sobie z pojedynczymi wypryskami. Nałożony na całą twarz powodował, że z kilku niespodzianek tworzyły się całe grupy małych, podskórnych krost. Dawałam mu szansę kilkakrotnie i zawsze kończyło się wystąpieniem kaszaki...  

Dostępność: apteki
Cena: ok. 7 zł / 30 ml
KWC: klik 

Niestety krem całkowicie się u mnie nie sprawdził, choć wiem, że ma sporo zwolenniczek. Jeśli miałyście z nim do czynienie napiszcie, jak się u Was sprawdził.

12 komentarzy:

  1. ufff, dobrze, że nie kupiłam. Właśnie widziałam go na KWC, pomyślałam, że cena fajna i warto kupić. Ale parafina mnie powstrzymała i widzę, że dobrze się stało.
    Mam nadzieję, że szybko się pozbędziesz nieprzyjemnych skutków kremu.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tez staram sie czytac skład zeby parafine oddalic, nie zawsze przeczytam do konca;p

    gdybym widziała go na półce w sklepie kto wie czy bym nie kupiła, tera wiem ze nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skład ma taki trochę jak maść. Jednym parafina zapycha innych nie. Na mnie nie działają preparaty z cynkiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie również się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  5. Parafina doprawiona parafiną - brrr :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię parafiny w kosmetykach i również staram się jej unikać.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam go i nie chcę..

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczescie nie mialam i nawet nie slyszalam, ale to moze i lepiej ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie cynk w ogóle się nie sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  10. wiesz osobiście z ciekawości kupiłam sobie ten kremik.Mam cerę tłustą z tendencją do zaskórników i kaszaków...powiem Ci że krem zaskoczył mnie mimo że ma w składzie parafinę nic mi nie wyskoczyło a o dziwo nadawał ładny mat :) i nie bez powodu wielu ludzi uważa go za KWC ..GRUNT TO NAKŁADAĆ W MALUTKICH ILOŚCIACH! Dosłownie minimum...niewarto nakładać go na pojedyncze wypryski zwłaszcza na noc..spróbuj cienkę warstwę nałożyć na buzie pod makijaż,ważne aby dobrze usuwać makijaż wieczorem,polecam żel z drobinkami który zapobiegnie właśnie takim niespodziankom...oczywiście nie wszystko może każdemu pod pasować,każdy jest inny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krem smarowałam zawsze cienką warstwą, stosowałam go również punktowo i w żadnej formie się u mnie niestety nie sprawdził... choć tak jak pisałam wiele osób go sobie chwali na KWC

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...