Wczoraj był pierwszy dzień wiosny, dlatego postanowiłam pokazać Wam ulubieńców zimowych miesięcy. Mam nadzieję, że takie posty będą pokazywać się przy każdej zmianie pory roku, jako małe podsumowanie.
Aby nie przedłużać, zaczynamy. Wybrałam kilka produktów, których używanie było dla mnie na prawdę przyjemnością.
Decubal olejek myjący: używam go głównie pod prysznicem. Całkiem dobrze się pieni, myje i do tego zostawia skórę nawilżoną.
Isana - żurawina i biała herbata: tani i dobry żel pod prysznic o przecudownym zapachu :)
Luksja płyn pod prysznic - czekolada i pomarańcza: otulający w kąpieli zapach, zużyłam go z przyjemnością.
Wellness&Beauty - algi i minerały morskie: mnóstwo drobnych i ostrych drobinek soli, które dobrze usuwały martwy naskórek. Dzięki zawartości olejków skóra pozostaje dodatkowo nawilżona.
Isana kakaowy krem do ciała: mimo stosowania innych balsamów musiałam co jakiś czas po niego sięgać - zapach po prostu skradł moje serce.
Isana kakaowy krem do rąk: chyba nie muszę nic więcej dodawać :) Krem do rąk ma również cudowny zapach, niestety nie jest to krem mocno nawilżający. Na zimę był troszkę za słaby.
BeBeauty płyn micelarny: tani, o przyjemnym zapachu, dobrze radzi sobie z usuwaniem mojego delikatnego makijażu.
BeBeauty żel micelarny do mycia twarzy: używam go do porannego odświeżenia twarzy i na pewno kiedyś do niego powrócę, bo niestety już mi się skończył. Muszę dodać jeszcze, że jest bardzo wydajny.
Decubal pianka do mycia twarzy: gęsta piana, która nie tylko dobrze myje twarz ale nie pozostawia uczucia ściągnięcia.
Celulozowe gąbki: używam ich do zmywania maseczek. Tanie i wg lepsze od tych z Rossmanna.
Tusze do rzęs - Wibo i Lovely: kupiłam na pierwszej mega obniżce na kolorówkę w Rossmannie i używam na przemian. U mnie oba się sprawdziły, nie osypują się, nie odbijają na górnej powiece.
To już wszyscy moi ulubieńcy. Ciekawa jestem czy znajdują się wśród nich jakieś Wasze ulubione kosmetyki?
Aby nie przedłużać, zaczynamy. Wybrałam kilka produktów, których używanie było dla mnie na prawdę przyjemnością.
Decubal olejek myjący: używam go głównie pod prysznicem. Całkiem dobrze się pieni, myje i do tego zostawia skórę nawilżoną.
Isana - żurawina i biała herbata: tani i dobry żel pod prysznic o przecudownym zapachu :)
Luksja płyn pod prysznic - czekolada i pomarańcza: otulający w kąpieli zapach, zużyłam go z przyjemnością.
Wellness&Beauty - algi i minerały morskie: mnóstwo drobnych i ostrych drobinek soli, które dobrze usuwały martwy naskórek. Dzięki zawartości olejków skóra pozostaje dodatkowo nawilżona.
Isana kakaowy krem do ciała: mimo stosowania innych balsamów musiałam co jakiś czas po niego sięgać - zapach po prostu skradł moje serce.
Isana kakaowy krem do rąk: chyba nie muszę nic więcej dodawać :) Krem do rąk ma również cudowny zapach, niestety nie jest to krem mocno nawilżający. Na zimę był troszkę za słaby.
BeBeauty płyn micelarny: tani, o przyjemnym zapachu, dobrze radzi sobie z usuwaniem mojego delikatnego makijażu.
BeBeauty żel micelarny do mycia twarzy: używam go do porannego odświeżenia twarzy i na pewno kiedyś do niego powrócę, bo niestety już mi się skończył. Muszę dodać jeszcze, że jest bardzo wydajny.
Decubal pianka do mycia twarzy: gęsta piana, która nie tylko dobrze myje twarz ale nie pozostawia uczucia ściągnięcia.
Celulozowe gąbki: używam ich do zmywania maseczek. Tanie i wg lepsze od tych z Rossmanna.
Tusze do rzęs - Wibo i Lovely: kupiłam na pierwszej mega obniżce na kolorówkę w Rossmannie i używam na przemian. U mnie oba się sprawdziły, nie osypują się, nie odbijają na górnej powiece.
To już wszyscy moi ulubieńcy. Ciekawa jestem czy znajdują się wśród nich jakieś Wasze ulubione kosmetyki?
o kurczę podzielam Twoje zdania w pełni, bo oprócz gabek znam wszystko i uwielbiam jak TY:)
OdpowiedzUsuńjak siostry :)
Usuńmicel z BB faktycznie byl hitem ostatnich miesiecy:) a ten zolty tusz chce wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńŻel z BB również mi podpasował. Zużyłam 3 opakowania, a micel dziś dorwałam, zobaczymy jak się spisze.
OdpowiedzUsuńchyba jedne z najlepszych kosmetyków z Biedro
UsuńKrem do ciała Isany bardzo polubiły moje włosy :P
OdpowiedzUsuńteż kilka razy tak go użyłam :)
UsuńŻel micelarny z Biedronki to również mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńwiele osób go sobie chwali :)
Usuńbardzo lubię te gąbeczki, żółtą mascarę i czekoladową Luksję :)
OdpowiedzUsuńTeż kilka produktów używam z przyjemnością, a gąbeczkami z rossmanna myję twarz rano i wieczorem z dodatkiem żelu.. zawsze to dokładniej niż rękami :)
OdpowiedzUsuńMicel i żel BB bardzo lubię, peeling kupiłam dzięki Twojej recenzji i się nie zawiodłam, a tusz zielony Wibo jest świetny :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że moja recenzja na coś się przydała :)
Usuńja z Twoim ulubieńców mam tylko ten żel isany - zapach rzeczywiście jest cudny :)
OdpowiedzUsuńmÓJ ULUBIONY zestaw ISANA ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie peeling Wellness&Beauty, a krem do rąk Isany dla mnie okazał się trochę za słaby na zimę :(
OdpowiedzUsuńzgadzam się, krem na zimę raczej się nie nada, ale w końcu mamy już wiosnę :D
UsuńU mnie też się sprawdziły produkty z biedronki. Potrzebowałam zmian i kupiłam olejek myjący z ziaji, ale powrócę do bebeauty po skończeniu, bo lepiej się sprawdza :) od czasu do czasu też stosowałam kakao z Isany, jednak z czasem zapach stał się zbyt męczący :( muszę wreszcie wypróbować ten żółty tusz!
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować ten płyn micelarny z biedronki, tyle dobrego już o nim czytałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
mnie tej zimy Isana również nie zawiodła :)
OdpowiedzUsuńa płyn micelrany z biedronki to mógłby wreszcie wpaść w moje ręce :)
Bardzo chcialabym sprobowac ta pianke Decubal, ale nie mam do niej dostepu:(
OdpowiedzUsuńpolecam pytać w aptekach, ponieważ kosmetyki Decubal dopiero zostają wprowadzane na nasz rynek :) a jeśli nie to na allego już są :D
UsuńTeż bardzo lubię krem kakaowy Isany, tusz Lovely (ten żółty) także się u mnie sprawdził:)
OdpowiedzUsuńIsana kakaowa, płyn micelarny Be Beauty - lubię :] i żel Luksji, ale inna wersja zapachowa ;)
OdpowiedzUsuń