niedziela, 10 czerwca 2012

Dermaglin - maseczka przeciwtrądzikowa

Dziś krótki wpis na temat maseczki przeciw trądzikowej z Dermaglin. Niestety nie pamiętam jej ceny, ale kosztowała chyba coś ok. 6 zł. Kupiłam ją w Naturze, ale pewnie w innych drogeriach jest dostępna. 


Opis producenta:



W opakowaniu jest 20 g maseczki. Opakowanie jest podzielone na dwa mniejsze. Całość wystarczyła mi na 4 zastosowania. Maseczkę nakładamy na ok. 20 minut. Gdy zastyga czuć lekkie ściągnięcie. Nie można za wiele wtedy mówić :) Nakłada się bez żadnych problemów, zmywa się równie łatwo.


Przy stosowaniu tej maseczki nabrałam chęci na kupno glinki zielonej w proszku, ponieważ maseczka ta świetnie działała na moją skórę.
Skóra pozostaje gładka i matowa. Moje pory są oczyszczone i ściągnięte. 
Pozostaje mi nic innego jak zachęcić do wypróbowania. Chyba, że już ją miałyście - jak wrażenia???

20 komentarzy:

  1. polecam czystą zieloną glinkę, jest o wiele tańsza i bardziej opłacalna, a zawsze można ją sobie czymś wzbogacić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam;) Miałam proszkową: 600 g za 23 zł.
      A teraz mam w paście 1,5 kg - 43 zł :D

      Usuń
  2. Sama borykam sie z tym problemem i mało jest maseczek ktore daja efekt na mojej twarzy..
    Pozdrawiam, Klaudia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam glinkę z dermaglinu, ale wersja 100%glinki, fajna była. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie spotkałam się z nią jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam wiele różnych maseczek Dermaglin, ale jakoś tej nigdy nie spotkałam. Muszę się za nią rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  6. oo, będę musiała spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja na szczęście nie mam tego typu problemów...
    Chociaż czasem przydaje mi się maseczka, która skutecznie oczyści pory, więc pewnie trafi do mojego koszyka ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy jej jeszcze nie spotkałam. ;)
    Zapraszam do mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet kolorystycznie przypomina maskę z Lirene. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam maski z Demaglinu, są rewelacyjne. Glinka w proszku wymieszana z hydrolatem działa tak samo, ja używam równocześnie tych masek z glinką ze Starej Mydlarni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hydrolat już kupiłam, właśnie rozglądam się za glinką :)

      Usuń
  11. jeszcze nie miałam maseczek tej firmy, przy najbliższej wizycie w drogerii to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam glinki, mialam także tą, ale jednak wolę samorobione z sypkiej glinki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że szybko uda mi się samej o tym przekonać :)

      Usuń
  13. glinki robią furrorę :) też mam ochotę na jakąś proszkowaną wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie znam lepszej maseczki z glinki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przydałaby mi się taka maseczka do oczyszczenia porów.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mój ulubieniec!!!! Przy regularnym stosowaniu nie tylko ogranicza powstawanie wyprysków ale również poprawia koloryt oraz kondycję cery! Cena dość wysoka ale na prawdę się opłaca!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...