niedziela, 7 lutego 2016

Projekt denko | styczeń 2016


Nie chcę pisać po raz kolejny "jak ten czas szybko leci", jednak jestem zdziwiona jak te dni szybko pędzą. Też tak macie??? Z upływem kolejnego miesiąca pora na podsumowanie styczniowych zużyć kosmetyków.
Pharmaceris | oczyszczający płyn bakteriostatyczny /recenzja/: niestety co do toniku miałam chyba zbyt wygórowane oczekiwania. Myślałam, że poprawi stan mojej skóry, wpływając na zmniejszenie ilości zaskórników. 

Uroda | Melisa tonik bezalkoholowy: zużywałam go wstępnego demakijażu twarzy. 

Essence | My Skin tonik odświeżający: przyjemnie pachnący tonik, idealny do odświeżenia skóry twarzy. 
Tołpa | dermo face, physio płyn micelarny /recenzja/: dobry płyn micelarny, który radzi sobie z demakijażem oczu. Nie podrażnia ich, ani skóry wokół oczu. 

Avene | Cleanance żel oczyszczający /recenzja/: posiadałam jakiś czas temu pełną wersję tego kosmetyku, więc wiedziałam czego się spodziewać. Żel jest bardzo gęsty i wydajny. Dobrze oczyszcza skórę i nie powoduje jej ściągnięcia. Bardzo przyjemny kosmetyk do problematycznej skóry.

Petroleum D5: tego specyfiku używałam do przygotowania toniku pichtowego,który nie sprawdził się u mnie.

Maść majerankowa: przydatna na suche skórki na nosie w czasie kataru.
Alverde | kremowy korektor: korektor był za ciężki jeśli chodzi o jego stosowanie pod oczy. Na niedoskonałościach potrafił się zważyć, więc nie używałam go często.

Eveline Cosmetics| matujący krem BB 8w1 /recenzja/: krem bardzo delikatnie kryje, ujednolica koloryt skóry. Niestety słabo utrzymywał mat na skórze i bardzo szybko się po nim błyszczałam, dlatego wydobyłam go z szafki i resztę wyrzucam, ponieważ minął już termin ważności.

Mariza | mineralny podkład pudrowy /recenzja/: lekko kryjący podkład w pudrze. Nie wchodzi i nie zapycha moich rozszerzonych porów. Podkład ujednolica kolor skóry. 
Bath & Body Works | mydło peelingujące /recenzja/: jak pisałam w recenzji, mydło przepięknie pachnie a zapach długo utrzymuje się na skórze. Mydło świetnie doczyszcza skórę ze wszelkich zanieczyszczeń. 

Isana | zimowy żel pod prysznic z ekstraktem z wanilii /recenzja/: delikatny, słodki i otulający zapach wanilii. Lubię żele z Isany i pewnie jeszcze nie raz pojawią się w denku.

Adidas | Climacool antyperspirant: dobrze chronił przed nadmiernym poceniem oraz nieprzyjemnym zapachu.
Lady Speed Stick | antyperspirant w sztyfcie: wydajny i dobrze chroniący. 

Pat & Rub | relaksujące masło do ciała /recenzja/: masło o konsystencji gęstego balsamu. Dobrze nawilża skórę, dość szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Zapach nie do końca przypadł mi do gustu i raczej nie zdecyduje się na powrót do tego kosmetyku. 
The Body Shop | bananowa odżywka do włosów /recenzja/: odżywka starczyła mi na dłużej niż szampon. Włosy są po niej miękkie, dobrze się układają, nie są obciążone oraz długo pachną bananem.

Batiste | Tropical suchy szampon: moim zdaniem najlepsze suche szampony dostępne w naszych drogeriach. Najdłużej odświeżają włosy. Potrafią bielić włosy, ale siwizny tej można się pozbyć (wycieram włosy w ręcznik). 

Garnier Oila | odżywka do włosów: odżywka dołączona do farby do włosów. Mam wrażenie, że odżywki te bardziej wygładzają włosy. 
Skinlite | złuszczająca maska do stóp /recenzja/: moje odkrycie z Carrefoura za 11 zł. Maska złuszczająca świetnie usuwa zgrubienia na stopach, pozostawiając po ok. 10 dniach mięciutkie stópki.

Linda | mydło w płynie z dodatkiem mleczka bawełnianego: lubię zapach tego mydełka do rąk. 
Onyx | balsam do opalania w solarium: kosmetyki Onyx dostępne są w solarim do którego czasami chodzę i na pewno w internecie też je znajdziecie bez trudu. Używając kremów do opalania w solarium moja skóra po opalaniu nie jest zaczerwieniona a szybciej pojawia się piękna brązowa opalenizna.

Cleanic Silk Effekt | płatki kosmetyczne /recenzja/: wcześniej posiadałam małe opakowanie i byłam z nich zadowolona. Jednak teraz płatki okazały się twarde i szorstkie. Nie wiem czy coś się zmieniło, ale jeśli tak to na gorsze...


I na dzisiaj to tyle ;) zabieram się za kolejne kosmetyki. A Wam jak idzie zażywanie?

9 komentarzy:

  1. Spora gromadka :) Tonik z Essence spowodował u mnie wysyp.. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry jest ten tonik z Melisy?

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię ten płyn micelarny i podkład mineralny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie krem BB od Eveline świetnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam tonik Melisy który był fajny i żel z pingwinkiem. Nie byłam jednak zadowolona z jego zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię ten tonik Uroda Melisa, kocham jego zapach. Micel Tołpy niestety u mnie tak średnio radził sobie z demakijażem oczu, ale przynajmniej był delikatny. Masła Pat & Rub bardzo lubię, dotąd miałam hipoalergiczne i otulające, oba pięknie pachniały.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta seria kosmetyków z PHARMACERIS bardzo mnie ciekawi - sama mam dwa produkty,ale czekają w kolejce na swoje zużycie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten płyn z tolpy mnie podrażnił ...
    Zapraszam na konkurs Ava Laboratorium :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam suche szampony Batiste, chociaż staram się nie używać ich zby często. Wydaje mi się, że moje włosy zaczęły szybciej się przetłuszczać :(

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...