Witam w nowym roku na blogu! Mam nadzieję, że w święta i po odpoczęłyście i naładowałyście akumulatory :) ja niestety pracowałam więc wiele wolnego nie miała... ale weekend po Sylwestrze przeznaczyłam na leniuchowanie :D ale powoli wracamy do rzeczywistości i dzisiaj zapraszam na recenzję płynu micelarnego z Tołpy.
Opis producenta: źródło
Dostępność: tolpa.pl, Rossmann, Superpharm, Hebe, apteki
Cena: 9,99 zł | 75 ml; 27,99 zł | 200 ml; 37,99 zł | 400 ml
KWC: klik
Płyny micelarne to podstawa jeśli chodzi o mój demakijaż. Używam ich do zmywania tuszu z rzęs oraz przecieram nim twarz, by częściowo pozbyć się podkładu.
Kosmetyki z Tołpy charakteryzują się prostotą i estetyką jeśli chodzi o opakowania. Płyn posiada "dziubek" z którego wygodnie nalewa się produkt na płatek kosmetyczny.
Płyn dobrze radzi sobie z usuwaniem maskary. Nim zmywam tusz do czysta, więc zużywam ok. 3-4 płatków. Buteleczka 200 ml starczyła mi na nieco ponad miesiąc używania, więc nie jest to bardzo wydajny kosmetyk. Płyn nie podrażnia skóry wokół oczu oraz nie szypie ich. Nie miałam żadnych zaczerwienień. Skóra twarzy nie jest po nim napięta i ściągnięta.
Jeśli o mnie chodzi to z płynu jestem zadowolona i gdyby nie wysoka cena regularna pewnie częściej sięgałabym po płyn z Tołpy. Jeśli trafi Wam się w na prawdę okazyjnej cenie to warto go wypróbować (często jest w Superpharm na promocji -40%). Ja na swoje szczęście mam jeszcze zachomikowaną jedną lub dwie butelki :)
ja jakoś z Tołpą mam nie po drodze nie wiedząc czemu, ale może w przyszłości w końcu coś od nich wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten płyn, ale tak jak piszesz - jego cena powoduję, że poluję na dobre promocje :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie podrażnił ten płyn ... :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs :)
Nigdy nie miałam tego płynu, ogólnie mam małe doświadczenie z Tołpą :)
OdpowiedzUsuń