Dawno mnie tu nie było... :( Niestety ostatnio strasznie brakuje mi czasu, zwłaszcza na prowadzenie bloga. Ostatni post pojawił się prawie dwa tygodnie temu. Oczywiście dziękuję Wam, że mimo tej ciszy nadal tu zaglądacie :D
Czuję się troszkę zobowiązana, żeby wyjaśnić brak pojawiania się recenzji... Od niedawna, ze względu na problemy z kręgosłupem (praca siedząca daje się we znaki) zaczęłam rehabilitacje, więc po powrocie z pracy i ćwiczeniach po prostu padam na ryjek :) I nie wiem czy tylko ja tak mam, ale jesienią dopada mnie straszna niemoc, chandra czy inaczej mówiąc przemęczenie, na które najlepszym lekarstwem jest ciepły kocyk, książka lub dobry film... Czyli zwykłe nic nie robienie :)
Niestety jesień to też nie najlepsza pora na robienie zdjęć. Rano ciemno, po powrocie z pracy ciemno, a w wolny weekend cały dzień szaro, buro i ponuro... a mimo, że mam o czym pisać i co zrecenzować, to nie mam kiedy zrobić dobrego zdjęcia. Czasami gdy mam wolny weekend przyjeżdża mój chłopak, który pracuje za granicą, więc jak jest, to cały wolny czas podporządkowuje mu, by jak najwięcej czasu spędzić razem. Najczęściej nie włączam wtedy nawet komputera, więc o czynnym prowadzeniu bloga nie ma nawet mowy.
Wpisem tym chciałabym tylko wyjaśnić, że nie rezygnuję z prowadzenia bloga. Jeśli miałoby to nastąpić na pewno o tym Was poinformuję. Liczę na Waszą wyrozumiałość w kwestii nieregularnych wpisów, ale dzisiaj siadam i mam nadzieję, że uda mi się napisać kilka recenzji :D
A na koniec chciałam zaprosić Was jeszcze na Instagram [klik], jeśli jeszcze mnie nie obserwujecie. Jednak wrzucenie zdjęcia nie zajmuje tyle czasu :D więc tam jestem znacznie częściej.
Skąd Ja to znam - u mnie podobnie z kręgosłupem, tyle że na razie ćwiczę sobie w domu :) (również praca siedząca).
OdpowiedzUsuńNajgorsze są krótkie dni, właśnie gdy wychodzę z domu : ciemno, wracam: ciemno
(weekendy często na uczelni więc nie lepiej).. Czekam na wiosnę:D