sobota, 13 grudnia 2014

Essence | All About Matt! - puder w kompakcie

W moich marcowych zakupach mogłyście zauważyć, że zaopatrzyłam się, już chyba wszystkim znany, puder fiksujący z Essence All About Matt! Do jego zakupu przekonały mnie dobre opinie na jego temat oraz bardzo przystępna cena. 
źródło: wizaz.pl

Opis producenta: Jeżeli jesteś zwolenniczką pudru w kompakcie, ten puder przeznaczony jest dla ciebie. Transparentny puder nałożony na podkład matuje skórę i ujednolica makijaż. bez efektu świecenia przez cały dzień. Dopasowuje się do każdego odcienia skóry.

Skład: Talc, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Saphire Powder, Aqua, Magnesium Stearate, caprylic/Capric Triglyceride, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2, Ethylhexyl Palmitate, Caprylyl Glycol, Hexylene Glycol, Phenoxyethanol (9.05.2013.)


Niestety, zdjęcia które zrobiłam wcześniej diabeł nakrył ogonem i niestety nie mogę ich teraz znaleźć, a że puder dawno dobił już dna i nie prezentuje się zbyt wyjściowo muszę posłużyć się zdjęciami z internetu oraz zrobionymi zaraz po zakupie... (przepraszam :)

Dostępność: Hebe, Drogeria Natura, Douglas, drogerie internetowe
Cena: 12,99 zł | 8 g
KWC: klik

Opakowanie jest dość solidne, jak na razie nic nie odpadło. Zabieram je w krótkie podróże, a na co dzień ratuje mnie w pracy :) Minusem może być brak lusterka, jednak jego transparentny odcień położony dość niedbale na skórę na pewno nie będzie mocno rzucać się w oczy... Puder delikatnie bieli twarz, jednak po chwili stapia się z kolorem skóry. Przy nakładaniu może troszkę się pylić.

Puder jest wydajny, używam go od ok. 3 miesięcy i spokojnie wystarczy mi jeszcze na jakiś czas. Dodam tylko, że stosuję go 2-3 razy dziennie. 

Po aplikacji pudru skóra pozostaje dość długo zmatowiona (3-4 godziny). Największym plusem dla mnie jest to, że puder jest niewidoczny na skórze, nie wchodzi w zmarszczki czy rozszerzone pory. Nie uwidocznia suchych skórek, chyba że skóra jest ekstremalnie przesuszona. 

Jest to jeden z lepszych pudrów matujących, które trzymają w ryzach moją tłustą strefę T i jedyny (jak na razie) puder kompaktowy, do którego chcę wracać :)

Jeżeli możecie polecić inny puder matujący (prasowany), czekam na komentarze - a nuż znajdzie się jeszcze coś lepszego.

13 komentarzy:

  1. Bardzo go lubię - jeden z lepszych pudrów jakie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę go miała na swoje liście zakupowej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam w zeszłym tygodniu fixer z My Secret, ale nie mam jeszcze opinii o nim :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja go właśnie zaczynam używać, bo nie mogłam znaleźć innego transparentnego pudru prasowanego. Zobaczymy jak się sprawdzi u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam go, ale od pudru wymagam więcej niż 3 godziny matu, dlatego osobiście wolę używać pudru ryżowego paese, który matowi na wiele dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja do matu używam pudry ryżowego i jestem bardzo z niego zadowolona, tego pudru nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś miałam i miło wspominam, ale nasza współpraca nie trwała za długo, bo mi zleciał i rozsypał się po całej łazience... Bardzo też lubię Stay Matte z Rimmela :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety Stay Matte strasznie ciasteczkował się na mojej skórze :(

      Usuń
  8. Z dobrze matujących pudrów w kamieniu polecam Rimmel Stay Matte. O tym z Essence słyszałam pozytywne opinie, miałam kiedyś taki ale sypki, wysuszał trochę i bardzo pylił. Na wersję w kamieniu się chętnie skuszę jak skończę obecny Rimmel.

    OdpowiedzUsuń
  9. koniecznie muszę go kupić mam ten o którym pisze Helen

    OdpowiedzUsuń
  10. Do tej pory używałam pudru z tej samej serii ale w wersji sypkiej i tym właśnie pudrem byłam zachwycona, niestety się skończył więc musiałam się zaopatrzyć w jakiś inny, ponieważ sypkiego nie mogłam znaleźć. Wybór był oczywisty, kupię jego prasowany zamiennik. Niestety zawiodłem się :( o wiele krócej utrzymywał świecenie w ryzach i zauważyłam się lekko bieli nos, co w przypadku sypkiego nie miało miejsca. Zauważyłam również że o wiele szybciej zobaczyłam denko w tym produkcie .

    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie http://podobiektywemkaroliny.blogspot.com/
    PS: Obserwuję, liczę na rewanż.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...