poniedziałek, 9 lipca 2012

Domowy sposób na gładką skórę - peeling kawowy

Zawsze wiele dobrego słyszałam na temat peelingu kawowego, który można bez problemu przygotować w domu za na prawdę niewielkie pieniądze. Składniki, które są do tego potrzebne i tak znajdziemy u siebie w kuchni :)

Do przygotowania potrzebna nam będzie sól morska (lub cukier), kawa mielona oraz oliwka/oliwa (ewentualnie dla dodatkowych rozkoszy zapachowych można dodać kilka kropel olejku zapachowego).

Proporcje są bardzo proste. Pół na pół. Ja wymieszałam pół szklanki soli morskiej oraz kawę, wszytko wymieszałam z oliwką w pustym opakowaniu po maśle do ciała.


 sucha masa

 gotowy peeling


Peeling działa cuda. Skóra pozostaje gładka i nawilżona. Bardzo lubię sięgać po ten domowy wynalazek. Oczywiście sięgam także po te kupne peelingi ale ten kawowy chyba zawsze będzie już stał w łazience. 

Spotkałam się z opinią, że peeling ten bardzo brudzi wannę/prysznic. Owszem ale bardzo szybko się go wypłukuje - przynajmniej ja nie mam z tym problemu.

Bardzo gorąco Wam polecam ten prosty peeling, składniki są na pewno w Waszej kuchni. Ja spróbowałam i przepadłam. Uwielbiam za zapach i działanie :)



13 komentarzy:

  1. ja bym bardziej upłynniła ten peeling. :) więcej oliwy albo nawet żelu pod prysznic. :) robiłam swego czasu, ale brudzi wszystko do okoła niesamowicie. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jako fanka gotowych rozwiązań nie za bardzo widzę siebie przy produkcji kosmetyków, a szkoda! ;D może kiedyś go przyrządzę, bo słyszałam o nim wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. słyszałam wiele dobrego, ale jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam ten peeling też go czasem stosuję tylko dodaję dodatkowo cynamon - rozgrzewa i pobudza krążenie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. słyszałam wiele dobrego o peelingach kawowych:) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest świetny skóra fajnie napięta po nim i ponoć likwiduje cellulit, ja dodaje imbir i cynamon

    OdpowiedzUsuń
  7. Był okres co uzywałam własnego peelingu, ale pozniej juz mnie sie nie chciało go robic (tak, jestem leniwa) no i zaczełam kupować peeling z Garniera i tak juz zostało :)
    Pozdrawiam, Klaudia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ymmm.. zapach to on musi mieć przepiękny <33

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam peeling kawowy własnej roboty ;)
    +dodaję do obserwowanych, świetny blog

    OdpowiedzUsuń
  10. ja tez uwielbiam peeling solny ale ja dodaję tylko kawę i cynamon , a próbowałaś zastąpić kawę - kakaem ?
    a przez tą oliwke nie idzie sie poślizgnąć pod prysznicem ?:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Często sobie taki robię, ale cały prysznic jest później mega brudny ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam piling kawowy. jest super ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...