Kremik ten zakupił mój TŻ i niestety mi przypadło w udziale jego zużycie...
Producent pisze:
Intensywnie pielęgnuje suchą skórę rąk.
Działanie pielęgnacyjne: ISANA oliwkowy krem do rąk zawiera wartościowy olejek oliwkowy i masło kakaowe. Specjalna kombinacja substancji czynnych, takich jak pantenol i gliceryna nawilża i uelastycznia skórę rąk.
Krem łatwo się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy.
Nie zawiera olejów mineralnych
ani silikonu.
Produkt jest dobrze tolerowany przez skórę. Jego pH jest przyjazne dla skóry, co zostało potwierdzone dermatologicznie.
Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 6 zł (niestety nie pamiętam dokładnie)
Według mnie:
Krem jako krem dobrze radzi sobie z nawilżaniem skóry dłoni, ale mam kilka uwag...
Zapach: dla mnie jest straszny... specyficzny jak dla kosmetyków o zapachu oliwek, ale intensywny i utrzymuje się długo na skórze
Konsystencja: krem jest tłusty, nie potrzeba go wiele aby nawilżyć dłonie, ale niestety nie wchłania się dobrze. Zaczęłam go stosować w pracy, ale niestety nie mogłam utrzymać długopisu w ręce. Czasami na prawdę musiałam sporo czekać aby się wchłonął lub musiałam osuszać ręce chusteczkami. Dlatego wylądował w torebce i smaruję nim ręce jak wychodzę na dwór lub na noc. Chociaż wolę go stosować na zewnątrz bo nie czuję tak tego paskudnego zapachu
Nawilżanie: to jedyny plus tego kremu jak dla mnie
Ogólna ocena: 2/5 (ale na pewno go nie kupię więcej...)
Z tej serii chciałam jeszcze tylko kupić ten czerwony z mocznikiem, a na inne chyba się już nie skuszę, chyba że poradzicie, który można jeszcze wypróbować???
A może znacie inne kremy do rąk, które sprawdzają się w warunkach biurowych? :) zależy mi na takich, które się dobrze i szybko wchłaniają
wtorek, 20 grudnia 2011
8 komentarzy:
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.
Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata
Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...
-
Nie wiem czy widziałyście już nową kosmetyczną gazetkę Biedronki [ obejrzyj ], w jej ofercie będą/są dostępne suche szampony Batiste. Gazet...
-
Recenzje pomadek ochronnych czy też balsamów pojawiają się u mnie dość rzadko i to nie dlatego, że ich nie używam, a dlatego że mam ich doś...
-
Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...
-
Kosmetyki Hada Labo pojawiły się jakiś czas temu na półkach w Rossmannie. Z tej okazji otrzymałam je w jednej z przesyłek do przetestowania...
-
Ostatni post ze zbiorczymi zakupami ciuchowymi pojawił się dość dawno temu ( klik i klik ). Z racji zbliżającego się lata poczyniłam niewi...
-
Jakiś czas temu dostałam w przesyłce od Rossmanna zestaw do włosów: szampon oraz odżywkę od znanych z TV panów Wierzbicki & Schmidt. Dz...
-
Jakiś czas temu zaproponowano mi wypróbowanie nowego produktu na naszym rynku Magnetic Lash marki Santhilea London. Jako osoba nie mająca r...
-
Kupując w Biedronce skarpetki złuszczające nieznanej firmy bardzo obawiałam się efektów, a właściwie ich barku. Niestety posiadam stopy, na...
-
Przyznam, że suchy szampon potrafi czasami uratować mnie w trudnej sytuacji, gdy moje włosy nie wyglądają zbyt wyjściowo, a wyjście takie s...
-
Maseczkę otrzymałam do przetestowania w ramach udziału w Klubie Przyjaciółek Nivea. Jest to jedna z nowości. W linii tych kosmetyków możemy...
a ja nawet lubię te "chemiczne oliwki"
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kremami do rąk , ale niestety w okresie zimowym muszę ich używać , ponieważ moje dłonie stają się bardzo suche :(
OdpowiedzUsuńhttp://klaudia-bartczak.blogspot.com
z tej serii zdecydowanie polecam ten czerwony z Urea 5% - świetnie nawilża dłonie i ślicznie pachnie. Po zużytych już przeze mnie kilku opakowaniach chyba go nigdy nie zamienię.
OdpowiedzUsuńOliwkę lubię, ale w kremie do rąk Ziaji, zapach nie jest odstraszający :)
OdpowiedzUsuńnienawidzę zapachu oliwek.
OdpowiedzUsuńLubię krem do rąk z biedy, bebeauty - zawsze biorę w szkole od koleżanki :) W domu używam takiego super tłustego z LCN.
kiedyś miałam krem do rąk z Isany, ten fioletowy. i faktycznie był średni, zbyt słabo nawilża jak na moje suche dłonie. nie ma to jak krem do rąk z garniera ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;))
nigdy go nie miałam :) ale jestem bardzo wymagająca jeśli chodzi o kremy do rąk więc pewnie się nie skuszę ;))
OdpowiedzUsuńPS. Jeśli chcesz, zapraszam Cię serdecznie na moje rozdanie. Pozdrawiam :))
lubię ten krem, ale smaruję nim ręce tylko na noc, bo mam go w domu przy łóżku. Wersję z mocznikiem kocham, ale chyba już jej nie spotkam w realnym życiu :(
OdpowiedzUsuń