W poniedziałek byłam w Berlinie. W sumie pierwszy raz miałam okazję pochodzić po mieście bez presji czasu. Byłam pod wielkim wrażeniem tego jakie warunki mają tam rowerzyści... Oczywiście tylko pozazdrościć. Świetnie ścieżki rowerowe, pasy do jazdy wydzielone z jezdni, pełno różnych płotków, barierek gdzie można zostawić swoje pędzidło... Nie to co w Szczecinie - trasa rowerowa jest a za chwilę się kończy, i trzeba się zastanawiać czy wjechać na jezdnię czy na chodnik i omijać przechodniów... Chyba potrzeba jeszcze dobrych kilkunastu lat aby i u nas były takie warunki dla rowerzystów.
Przy okazji zrobiłam malutkie zakupy. Rzeczy te zakupiłam po obejrzeniu filmików na kanale 82inez. Polecam też jej bloga KLIK. Są to produkty pochodzące z drogerii DM, praktycznie można je spotkac na każdym rogu ulicy bądź w centrach handlowych.
Kupiłam olejek myjący, krem pod oczy, żel do mycia twarzy dla mojego chłopaka, szczoteczkę do mycia twarzy i płatki celulozowe. Wiem, że nie wiele tego, ale to i tak przy okazji :)
zazdroszczę takiej możliwości:)
OdpowiedzUsuńMam taką samą szczoteczkę do twarzy, nawet opakowanie wygląda identycznie z tym, że ja swoją zakupiłam w Rossmanie, ale coś mi się wydaje, ze ta niemiecka drogeria to odpowiednik swojskiego Rossmana sądząc po wyglądzie kosmetyków.
OdpowiedzUsuńmoże mają część takich samych kosmetyków, ale tam też jest Rossmann, no a szczoteczkę kupiłam o połowę taniej niż u nas :)
OdpowiedzUsuńWow , pozazdrościć . tez bym chciała się udać na zakupy do Berlina. hah ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam ;)
Te płatki celulozowe są fajne, lubię takie rzeczy. Ciekawe, czy u nas można takie kupić?
OdpowiedzUsuń