wtorek, 22 sierpnia 2017

Mój demakijaż oczu

Było ostatnio o tuszu do rzęs, więc dzisiaj w kilku krótkich słowach chciałabym Wam przedstawić mój obecny sposób na jego pozbywanie się. Będzie po prostu o demakijażu oczu.


Pierwszym krokiem jest rumiankowe masło do demakijażu z The Body Shop. Nabieram jego niewielką ilość i rozgrzewam między palcami. Następnie wcieram je przez chwilę w rzęsy by olej rozpuścił tusz. Niestety po tym kroku wyglądam niczym panda - tusz jest rozmazany czarną plamą wokół oczu. Rozpuszczoną masakrę wraz z olejem usuwam chusteczkami do demakijażu. Obecnie mam Cleanic "oczyszczenie i odżywienie" z płynem micelarnym oraz Isane Young kokos i mango. Oba rodzaje chusteczek są delikatne dla oczu, nie podrażniają ich. Mają delikatny zapach, ale nie jest on zbyt mocny i drażniący. Oczywiście chusteczek tych można używać samodzielnie, jednak aby usunąć tylko nimi makijaż z oczu trzeba troszkę potrzeć mocniej (a ja staram się tego unikać). Do zdejmowania już rozpuszczonego makijażu spisują się idealnie.


Gdyby jednak pierwszy etap usuwania makijażu z oczu sobie nie poradził, sięgam po płyn micelarny z Tołpy lub żel micelarny z Be Beauty.  Nasączony płatek kosmetyczny jednym lub drugim płynem przykładam na kilka sekund i ściągam resztki tuszu, starając się nie naciągać mocno skóry. Ani Tołpa, ani Be Beauty nie podrażniają moich dość wrażliwych oczu.

Jeszcze jakiś czas temu do demakijażu oczu używałam tylko płynów micelarnych i byłam bardzo zadowolona z tej metody. Dwuetapowe usuwanie może nie jest szybsze, bo zajmuje mi to chwilę dłużej, jednak używanie czegoś bardziej oleistego pozwala mi na dokładniejsze usuniecie maskary. Obecnie jestem zadowolona z tego sposobu demakijażu oczu i mam zamiar nadal stosować kosmetyki na bazie olei do demakijażu (masełko z The Body Shop jest również moim pierwszym krokiem w demakijażu twarzy, ale o tym innym razem).

A Wy jak radzicie sobie z demakijażem oczu? Jakie kosmetyki polecacie?

2 komentarze:

  1. Masło z TBS jest naprawdę fantastyczne :)!!

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam chusteczki jednak pierwszym krokiem mojego demakijażu są płyny dwufazowe, któe u mnie najlepiej rozpuszczają wszystko

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...