sobota, 12 sierpnia 2017

Hean - Slim No Limit | cukrowy peeling do ciała

Peeling z Hean kupiłam już jakiś czas temu, oczywiście po przeczytaniu pozytywnych recenzji na jego temat. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam moje zdanie na jego temat.


Opis producenta: Cukrowy peeling ujędrniający. Preparat pod prysznic zawiera mieszankę cukru i złuszczających drobinek. Odświeża i wygładza skórę, złuszcza zrogowaciałe warstwy naskórka, oczyszcza pory, poprawia jędrność i elastyczność skóry. Stosowany dwa razy w tygodniu w widoczny sposób przywraca skórze naturalny blask i sprężystość. Mieszanka cukru i złuszczających drobinek – intensywnie usuwa martwe komórki naskórka i odblokowuje pory. Masaż drobinkami pobudza ukrwienie i dotlenia skórę. Limonka – odświeża i tonizuje skórę. Wyciąg z żeń-szenia – stymuluje odnowę naskórka, odżywia i przeciwdziała starzeniu się skóry. Wyciąg z bluszczu – wspomaga modelowanie sylwetki, usuwanie toksyn ze skóry, D-panthenol – skutecznie nawilża, zapobiega podrażnieniom i nadaje skórze miękkość.

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Polyethylene, Cocamidopropyl Betaine, PEG-12 Dimethicone, Glycerin, Propylene Glycol, Triethanolamine, Acrylates/C10-C30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Polysorbate 20, Glyceryl Laurate, Hedera Helix Extract, Panax Quinquefolium Root Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Fruit Extract, Potassium Cocoyl Hydrolyzed Collagen, Panthenol, Parfum, Limonene, Linalool, Sucrose, Hydrogenated Jojoba Oil, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, CI 19140.

Dostępność: drogerie m.in. Rossmann, Nnatura
Cena: ok. 10 zł | 200 ml
KWC: 4,2/5 [klik]

Peeling znajduje się w plastikowej tubce. W większości jego wydobywanie nie sprawiało problemów, jednak jak to w przypadku tubek, końcówkę trzeba wymęczyć lub przeciąć opakowanie. 

Kosmetyk ma cytrusowy zapach, troszkę chemiczny. Drobinki są dość ostre i jest ich sporo, co daje możliwość porządnego wypeelingowania naszego ciała. Na pewno pokochają go miłośniczki mocnych zdzieraków. 


Osobiście polubiłam go, jednak od jakiegoś czasu w sieci krążą informacje na temat mikrogranulek w kosmetykach. Tu niestety one się znajdują, więc ja już do niego nie wrócę, jednak osobą które nie zwracają na to uwagi, mogę  go polecić do wypróbowania - jest tani, wydajny i porządnie wygładza skórę :)


3 komentarze:

  1. jeśli chodzi o ciało to wolę mocne , drapiące peelingi

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam fioletową wersję i była okropna - śmierdziała tanim winem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam kiedyś i bardzo lubiłam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...