Wszystkim już chyba dobrze są znane rybki "śmierdziuszki", które dość często pokazuje u siebie Nissiax83 w swoich filmikach. Właśnie z jej rekomendacji sięgnęłam po nie już jakiś czas temu.
Olejek zamknięty jest w kapsułkach przypominających swoim kształtem rybkę, której urywamy ogonek, aby wydobyć zawartość. Jedna rybcia wystarcza mi na posmarowanie twarzy, szyi i dekoltu. Olejek jest dość gęsty ale pod wpływem ciepła naszych rąk ładnie rozprowadza się na skórze.
Oczywiście potoczna nazwa rybek "śmierdziuszki" nie wzięła się z nieba. Dla wyczulonego nosa zapach może być nie do zniesienia na początku, ale z czasem zapach staje się znośniejszy. Jednak wydaje mi się, że firma troszkę zniwelowała ten nieprzyjemny zapach, bo teraz wydaje mi się, że zapach opakowania, które miałam poprzednio, był intensywniejszy.
Producent twierdzi, że olejek świetnie nadaje się nawet do skóry tłustej i problematycznej, nawet w codziennej pielęgnacji. Niestety ja bałam się, że olejek może być troszkę za ciężki, dlatego stosuję go, gdy skóra potrzebuje większego nawilżenia i odżywienia. Staram się je używać 2-3 razy w tygodniu na noc. Rybki nakładam też czasami pod maseczkę z naturalnej glinki zielonej.
Co dają rybki??? Na pewno nawilżają skórę. Po nocy z olejkiem jest ona widocznie bardziej odżywiona i elastyczna. Mam wrażenia, że przebarwienia po nieprzyjaciołach szybciej się goją.
Minusem na pewno jest to, że zostawiają tłustą warstwę i wg mnie nie nadają się pod makijaż.
Dostępność: apteki
Cena: 12-15 zł / opakowanie 48 szt. kapsułek
KWC: klik
Ja na chwilę obecną na pewno z nich nie zrezygnuję, bo skóra jest po nich wygładzona, mięciutka i nawilżona. Do tego stosunek ceny do wydajności jest dla mnie na plus.
Jestem ciekawa czy już miałyście do czynienia z rybkami i czy też jesteście zadowolone z ich działania?
Uwielbiam te rybki. Najlepsze jest to, że dodatkowo lubię ich zapach :D
OdpowiedzUsuńoo pierwszy raz się spotykam z tymi rybkami :D
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu je wypróbować. A ponieważ działają na pewno je kupie.
OdpowiedzUsuńbardzo je lubię, mimo tego niezbyt fajnego zapaszku. Też nie stosuję codziennie, tylko kiedy bardziej potrzeba nawilżenia. :)
OdpowiedzUsuńSporo o nich czytałam ale jeszcze nie miałam okazji ich próbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię. Zapach mi nie przeszkadza. Stosuję je raz, dwa razy w tygodniu na noc i na drugi dzień moja cera jest nawilżona i wypoczęta :) polecam
OdpowiedzUsuńchyba w koncu je kupie, mysle ze nawet do codziennego stosowania, bo na noc mocne nawilzenie mi sie przyda:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy można też nim smarowac paznokcie ;) ale nawet jeśli nie to do twarzy też zainwestuje ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam ich na noc i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńjuż dawno miałam je kupić, wszyscy się nimi zachwycają więc też muszę spróbować
OdpowiedzUsuńmyślę, że kiedyś się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona z nich są moimi hitami kosmetycznymi 2013 roku :) tanie i dobre.
OdpowiedzUsuńTrochę przeraża mnie ich zapach.
OdpowiedzUsuńLubię je najczęściej używam na noc ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale skutecznie mnie zachęciłaś :) gliceryna mnie nie zapycha, myślę że teraz w okresie zimowym 2 razy w tygodniu nałożone na twarz będą super się sprawowały.
OdpowiedzUsuńU mnie - zupełnie się nie sprawdziły :-/
OdpowiedzUsuńużywałam ich. :) teraz stosuję od czasu do czasu na skórki w okół paznokci.
OdpowiedzUsuńPosiadam je od niedawna i już zdążyłam się z nimi mocno polubić. Świetny produkt :)
OdpowiedzUsuńja je stosuję pod maseczki algowe :)
OdpowiedzUsuńteż mam, tak je polubiłam, że muszę się pilnować, żeby nie przesadzać z częstotliwością ich stosowania xD
OdpowiedzUsuń