piątek, 3 sierpnia 2012

AA Ultra Odżywienie - płyn micelarny

Szybka i krótka recenzja płynu micelarnego z AA z serii Ultra Odżywienie.




Butelka typowa dla płynów z AA. Niestety i tutaj jest zbyt duży otwór, co powoduje, że za dużo wylewa się płynu na płatek.

od lewej: eyeliner z Essence, tusz Rimmel, kredki z Avonu i cień z paletki Sleek


po pierwszym potarciu


...po drugim

Jak można zauważyć z lekkim makijażem radzi sobie całkiem dobrze i to bez kilku minutowego trzymania wacika przy oku. Aby usunąć kredkę potrzeba kilku sekund więcej, ale też zostaje ona rozpuszczona. Co do eyelinera to radzi sobie z nim słabo, ale nie jest to jakimś wielkim zaskoczeniem bo osławiona Bioderma też go nie rusza... Pozostaje tylko płyn 2-fazowy.

Jeśli chodzi o oczyszczanie twarzy to sprawuje się całkiem dobrze, podkład zostaje usunięty, twarz odświeżona, ale gdy go za dużo wylejemy na płatek to się pieni.... Niestety pozostaje po nim delikatny film na twarzy, który znika po użyciu kremu.

Podsumowując płyn jest całkiem niezły, ale ja do niego nie wrócę. Nie wspominałam Wam o jego zapachu... jest słodki i dość przyjemny, ale jak dla mnie zbyt intensywny. Wolę płyny o bardziej delikatnym zapachu.

Dostępność: drogerie
Cena: ok. 11 zł (ja dorwałam go na promocji za 6 zł)

Ocena: 3/5

10 komentarzy:

  1. U mnie jakoś się nie sprawdził i nie za bardzo go polubiłam :( jedyne co mi się spodobało to zapach :) a próbowałaś dwu-fazowe płyny do demakijażu oczy z Bielendy? Jeśli nie to baaardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam, tylko że ultra nawilżenie. Nigdy go nie używam do zmywania makijażu. Zawsze buzię myję żelem a później przecieram tym płynem micelarnym;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam go, ale w innej wersji, całkiem niezły:)

    http://coconutlimee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Do oczu wolę dwufazową ziajkę a micelka wolę z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie używałam, ale nie planuję jego zakupu.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam, widać, że średni

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie uzywałam nigdy tego płynu, zawsze mleczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam okazji się z nim zapoznać ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...