Wiem, że już prawie połowa kwietnia dlatego chciałam pokazać co udało mi się wykończyć w marcu.
Ciało:
Iwostin - ASPIRIA antyperspirant - na początku używania byłam bardzo zadowolona, dość mocno się pocę a on mnie ochraniał przez cały dzień, jednak pod koniec używania skóra chyba już się przyzwyczaiła i ochrona nie była już tak dobra [recenzja]
Be Beauty - peeling - znany wszystkim peeling z Biedronki, dość dobry jednak troszkę za rzadka konsystencja [recenzja]
Luksja Vitalise żel pod prysznic - żel jak żel o bardzo przyjemnym zapachu [recenzja]
Palmolive Naturals żel pod prysznic - robił to co powinien robić żel, dobrze się pienił, nie wysuszał skóry
Twarz:
Lirene jedwabiście kremowy żel do mycia twarzy - bardzo łagodny żel myjący, o przyjemnym delikatnym zapachu, używałam go gdy moja skóra się przesuszała
Vichy preparat do demakijażu - łagodne mleczko do demakijażu [recenzja]
Avon krem do rąk - jest to chyba jedyny krem z Avonu, który przypadł mi do gustu, skóra pozostawała jedwabiście gładka, krem dość szybko się wchłania
Eva Medica - szampon wzmacniający - niestety z szamponu nie byłam zadowolona, nie wzmocnił mi włosów, ale dobrze mył a włosy pozostawały miękkie w dotyku
Próbki:
Płatki kosmetyczne z Biedronki - miękkie, dość grube, niestety czasami się lubią rozwarstwiać
The Body Shop - czekoladowe masło do ciała - ładny zapach, niestety u mnie nie był dość trwały, masło bardzo dobrze nawilża skórę
Sephora krem do twarzy - krem niestety nie sprawdził się na mojej tłustej skórze, dobrze nawilżał ale powodował u mnie mocniejsze błyszczenie się skóry
Neutrogena intensywnie odżywczy balsam - bardzo fajny balsam, świetnie nawilża skórę, szybko się wchłania
Clinique 3 kroki (niestety resztę opakowań wyrzuciłam) - słyszałam wiele pochlebnych słów na ich temat, niestety mi nie przypadły za bardzo do gustu. Mydełko i tonik pachniały dla mnie za bardzo alkoholem
Ziaja maseczka nawilżająca - maseczka pozostawiała fajnie oczyszczoną skórę, niestety nie spełniała swojej głównej roli, czyli nie nawilża [recenzja]
Ziaja krem nawilżający z kwasem hialuronowym - krem na pewno nie do tłustej cery, dobrze nawilża
To tyle lub aż tyle - a Wam jak poszło??
ładnie :)
OdpowiedzUsuńmnie się jeszcze nie udało dorwać tego peelingu z Biedronki ;(
OdpowiedzUsuńdużo tego ci się nazbierało :)
OdpowiedzUsuńNo niezle;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele z luksji;)
miałam ten żel z luksji ale jakoś nie przekonał mnie do siebie:)Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńten krem do rak również przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńcałkiem niezłe zużycia :)
OdpowiedzUsuńNazbierało Ci się denek :) Na peeling z Biedry chciałam się skusić, ale konsystencja mi nie pasowała - za rzadka.
OdpowiedzUsuńWow,dużo:)
OdpowiedzUsuńmiałam kilka żelu luksja, wszystkie są mało wydajne...
OdpowiedzUsuńouu duzo:D mi bardzo slabo idzie zuzywanie;d
OdpowiedzUsuńCałkiem duże denko:)
OdpowiedzUsuńGratuluję DENKA :)
OdpowiedzUsuńspore denko :) ja bardzo lubiłam ten peeling o zapachu mango z biedronki
OdpowiedzUsuńŁadne zużycie :)
OdpowiedzUsuńLubię płatki z biedry :)
no sporo sporo gratuluję
OdpowiedzUsuńTen peeling z biedronki jest jeszcze dostępny? Bo ja nigdy go u siebie nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńBadzo duzo tego wszystkiego masz i tak zapachnialo.
OdpowiedzUsuńJak bede miala mozliwosci dotep do biedronki to zakupie peeling:)
spoooro :D
OdpowiedzUsuńGratuluję:)
OdpowiedzUsuńMi również udało się kilka opakowań wywalić z czego jestm z siebie bardzo dumna:)
No spore do denko:))
OdpowiedzUsuńOstatnio pokłuciłam się z płatkami z biedr:D
jak dla mnie AŻ :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ten zel pod prysznic. Swietnie pachnie! Mmmm sama pychotka :)
OdpowiedzUsuńMasz duze zuzycia w marcu. Ja tez wprowadzilam do siebie akce denko, ale co z tego, jesli dalej z uporem zakupoholiczki nie potrafie ominac drogerii szerokim lukiem ;)
zapraszam :*
Miałam ten żel pod prysznic :P Cudowny zapach ♥
OdpowiedzUsuń