Jak pewnie wiecie, płyny micelarne towarzyszą mi już od kilku ładnych lat w mojej pielęgnacji twarzy, a szczególnie w demakijażu. Dzisiaj pora na kolejną nowość u mnie, czyli matujący płyn micelarny od Tołpy, który pełni również rolę toniku.
Opis (ze strony producenta):
Dostępność: tolpa.pl, apteki internetowe
Cena: od 22-38 zł | 400 ml
KWC: 3,9/5 [klik]
Wszystkie kosmetyki marki Tołpy posiadają prostą i estetyczną szatę graficzną opakowań. Butelka mimo, iż jest duża dobrze trzyma się w dłoni. Otwór aplikatora jest "akuratny", dobrze mi się nim dozuje płyn na płatek kosmetyczny.
Kosmetyki z Tołpy, te które do tej pory używałam, nie uczulały mnie i nie powodowały, że skóra była zaczerwieniona czy podrażniona. W tym przypadku było tak samo. Płyn posiada delikatny zapach.
Jako kosmetyk do demakijażu sprawdził się zarówno do zmywania maskar z rzęs jak również makijażu z twarzy. Oczy mnie po nim nie szczypały.
Płynu używałam również jako tonik w porannej pielęgnacji. Kosmetyk nie sprawiał, że skóra była napięta czy ściągnięta. Faktycznie była lekko zmatowiona. Niestety efektów zwężenia porów czy też działania normalizującego, jeśli chodzi o wydzielanie sebum, nie zauważyłam. Skóra przetłuszczała się w ciągu dnia tak samo, jak i przed używaniem tego toniku.
Osobiście oceniam go na mocną 4, jednak raczej nie powrócę do niego, z racji tego, że jeszcze tyle kosmetyków do przetestowania i wypróbowania przede mną :D
Nie znam tego produktu, ale miałam dwa inne produkty z tej marki które fajnie sprawdziły się u mnie.
OdpowiedzUsuń