Dość często bywa w Biedronce i krążąc między regałami ujrzałam płyn micelarny z Celii. Jako miłośniczka takiej formy demakijażu, nie mogłam przejść obok niego obojętnie :)
Dostępność: Rossmann, Natura, Hebe
Cena: 8-9 zł | 200 ml
KWC: klik
Płyn znajduje się w estetycznym opakowaniu, który dzięki niewielkiej dziurce, wylewa idealną ilość produktu na wacik. Nie polecam zabierać go w podróż, ponieważ opakowanie nie jest zbyt szczelne.
Kosmetyk ma dość intensywny zapach, na szczęście nie wywołał u mnie żadnego podrażnienia skóry czy oczu, również nie powodował ich pieczenia czy szczypania.
Z usuwaniem makijażu radził sobie dość dobrze, jednak czasami zdarzało się, że rano budziłam się w pandą wokół oka, mimo, że wieczorem płatek był już czysty.
Na pewno nie jest to idealny płyn micelarny, a dodatkowo, ze względu na mocny zapach na pewno do niego ponownie nie powrócę. Dajcie koniecznie znać, czy go używałyście i jak się on u Was sprawdzał, bo widziałam, że zbiera dość kiepskie oceny, choć ja go do bubli nie zaliczam...
Ja zawsze mam problem z demakijażem oczu, a raczej z ich podrażnieniem i raczej na produkt o mocnym zapachu się nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńTen płyn uzyskał u mnie status bubla.
OdpowiedzUsuń:*
ja jakoś nie mam Celi pod ręką póki co moim nr 1 jest micel z Białego Jelenia ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam ale na pewno się skuszę ;)
UsuńJeszcze go nie miałam ale na pewno się skuszę ;)
UsuńJeszcze go nie miałam ale na pewno się skuszę ;)
UsuńPożyczyłam go od mamy w awaryjnej sytuacji i baardzo mnie podrażnił ;(
OdpowiedzUsuń