środa, 7 stycznia 2015

Kosmetyczni ulubieńcy roku 2014 | pielęgnacja

Pora na kosmetyczne podsumowanie roku 2014. Kilka kosmetyków na pewno powtórzy się z kwartalnych ulubieńców, jednak jest też kilka nowości w tym zestawieniu :)
Mam nadzieję, że w moich ulubieńcach znajdują się kosmetyki, które i u Was się sprawdzają :) Jeżeli macie czas i ochotę, to chętnie poczytam w komentarzach, jakie kosmetyki szczególnie podbiły Wasze serca w poprzednim roku.

17 komentarzy:

  1. Do mnie skarpetki złuszczające niestety nie przemówiły - owszem pozbyłam się zrogowaciałego naskórka, ale później szybciej powstał nowy i twardszy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Garnier to moje odkrycie i ulubieniec 2014, miałąm juz 3 butle dla klientek i dla siebie. Nad FlavoC cały czas się zastanawiam, a teraz byłaby idealna pora na kuracje. Ostatnio kupiłam bio oil i nie wiem czy jest taki super.

    OdpowiedzUsuń
  3. ta Rexona to i mój hicior :) a micel z Garniera niestety u mnie się nie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  4. Micel Garniera to również i mój wielki ulubieniec, a żel do skórek ma u mnie swoją premierę dopiero ;).

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetni ulubieńcu :) u mnie również pojawił się ten płyn micelarny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Garnier i Flavo C to także moi ulubieńcy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Garnier i Rexona pokrywają się z moimi ulubieńcami:)

    OdpowiedzUsuń
  8. GRnier i czarne mydło :) a nuxe muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tego zestawienia najbardziej lubię Nuxe i Aurigę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooo, widzę kilku moich wielkich Ulubieńców :) Balsam NUXE trafił do moich odkryć roku 2014 - genialny :) Skarpetki złuszczające, te które prezentujesz na zdjęciu okazały się genialne i tak samo skuteczne jak COSMABEL droższy o wielokrotność kilka razy :) Żel do skórek Sally-Hansen używam od dawna i jestem z jego działania bardzo zadowolona :) Serum Flavo C również uwielbiam :) Super zestawienie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oprócz nuxa (za którym kompletnie nie przepadam) nie znam tych produktów! Najwyższy czas, żeby wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mam ochotę poznać/wypróbować mydło Organique i skarpetki złuszczające :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. p. s. micel Garnier to również mój ulubieniec a peeling avonowy był nim przez długi czas, ale zrezygnowałam z niego na rzecz łagodniejszych zdzieraków :)

      Usuń
  13. Pierwsze dwa produkty doskonale znam i bardzo lubię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie próbowałam żadnego z tych produktów ale ten balsam do ust wygląda ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Na czarne mydło z Organique mam ochotę :) A z Twoich ulubieńców znam tylko ten żel na skórki z Sally Hansen, dobry jest faktycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam Twoich ulubieńców, ale po micel z Garniera na pewno w końcu sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...