Od kiedy suchy szampon pojawił się na rynku drogeryjnym na stałe zagościł w mojej kosmetyczce, ponieważ mam dość mocno przetłuszczające się włosy. Lubię testować kosmetyki, więc nie mogłam przejść obojętnie obok suchych szamponów z Biedronki, które niestety pojawiają się i znikają z dnia na dzień. Kosztuje z tego co pamiętam ok. 8 zł za 250 ml.
Suchy szampon znajduje się oczywiście w pojemniku z atomizerem. Po spryskaniu zostaje na włosach biały osad, który nie jest łatwo wyczesać. Włosy uzyskują odświeżenie na kilka godzin, na pewno nie jest to efekt świeżych włosów przez cały dzień. Powiedziałabym, że dobrze mieć go pod ręką gdy musimy wyjść i zaraz wrócić np. do sklepu a nasze włosy nie są już w najlepszej kondycji.
Suchy szampon z Biedronki na pewno nie jest jakimś must have, jednak gdy będzie mi szkoda kasy na Batiste a w Rossmannie nie będzie promocji na Isanę, to będę skłonna sięgnąć po raz kolejny po ten kosmetyk (o ile będzie na półce sklepowej...).
Nie widziałam go i chyba nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńSzampon miałam i przyznam że jest ok. Szału nie robi :P
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie potrzebuję suchych szamponów, więc nie skuszę się na ten produkt.
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś go wypróbuję ale mam 2 z batiste.
OdpowiedzUsuńWow, nie wiedziałam nawet że mają w ofercie. Ciekawe kto jest producentem.
OdpowiedzUsuń