Na swojej kosmetycznej drodze spotykamy kosmetyki dobre, przeciętne lub te nie spełniające naszych oczekiwań. Niestety dzisiaj będzie o peelingu, który totalnie mnie rozczarował.
Opis producenta: Solny peeling pod prysznic o kojącym, przyjemnie świeżym zapachu oliwek doskonale myje i pielęgnuje skórę, opóźniając procesy jej starzenia. Kryształki soli dokładnie usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, idealnie wygładzając ciało, a ekstrakt z oliwek głęboko nawilża i odżywia oraz sprawia, że skóra staje się zachwycająco miękka i delikatna. Dodatkowo świeży zapach czarnych i zielonych oliwek pozwala na osiągnięcie harmonii i wyciszenia oraz wyraźnie poprawia nastrój.
Dostępność: drogerie
Cena: ok. 10 zł | 250 g
KWC: klik
Peeling znajduje się w niskim plastikowym opakowaniu, z którego dobrze się go wybiera. Zapach oliwek niestety nie należy do moich ulubionych. Konsystencja jest zbita, niestety w tej parafinowej mazi drobinek soli jest niewiele.
Peeling w kontakcie z mokrą skórą zaczyna się zmieniać w białą emulsję. Dość duże drobiny peelingujące, niestety bardzo szybko się rozpuszczają i po chwili nie ma już nic czym mogłabym usunąć martwy naskórek, a jedynie masujemy się tłustą mazią.
Skóra po tym a'la peelingu w dotyku jest wygładzona, co możemy przypisać jedynie zasłudze działania parafinie. Wygląda ona także na ożywioną i nawilżoną, jednak jeśli nie użyłam po tym balsamu moje łydki były dość mocno przesuszone na drugi dzień.
Niestety peeling u mnie totalnie się nie sprawdził i przestrzegam wszystkich przed jego kupnem. Zaręczam, że będą to najgorzej wydane pieniądze. Oczywiście jeśli miałyście z nim przyjemność, a raczej nieprzyjemność, to napiszcie jakie są Wasze odczucia co do niego.
Nie lubię zapachu oliwkowego, więc tak czy siak bym się na niego nie skusiła.
OdpowiedzUsuń