niedziela, 22 listopada 2015

Kobo | transparentny puder mocno matujący

Pewnie posiadaczki cery tłustej (jak ja) poszukują idealnego pudru matującego. W tych poszukiwaniach skusiłam się na zakup pudru z Kobo. Kosmetyk dobił już dna więc to idealna pora na jego recenzję.
Dostępność: Drogeria Natura
Cena: 19,99 zł | 9 g
KWC: klik

Puder znajduje się w solidnym opakowaniu. Z tego co pamiętam to nie spadł mi, a jeśli tak, to opakowanie pozostało w stanie nienaruszonym. Odcień jaki przeważnie wybieram to transparenty, ponieważ idealnie stapia się z każdym odcieniem mojej skóry, czy to latem, czy zimą. 

Puder zaraz po nałożeniu jest trochę widoczny na skórze, jednak po kilku minutach stapia się z nią pozostawiając jedwabiście gładką skórę. Nie jest to płaski mat. Zmatowienie skóry utrzymuje się ok. 3 godzin. Po tym czasie muszę przypudrować nosek :) Zauważyłam, że większość używanych przeze mnie pudrów charakteryzuje się właśnie taką trwałością. Niestety 3-4 godziny to jest max, jeśli chodzi o konieczność poprawek. Mam na prawdę dość mocno przetłuszczającą się skórę. 
Pudru towarzyszył mi dobre 2 miesiące, więc za cenę ok. 12 zł jakie za niego zapłaciłam (promocja -40%) uważam, że nie jest tak źle. Czy do niego wrócę? Możliwe, że tak, ponieważ nie podkreślał mi zmarszczek na czole, nie wchodził w pory, które są dość mocno rozszerzone oraz nie tworzył efektu ciastka, który miałam np. po Rimmelu Stay Matte. 

Oczywiście czekam na Wasze opinie jeśli go używałyście, zawsze jestem ciekawa jak recenzowane przeze mnie kosmetyki sprawdzają się i u Was :)


6 komentarzy:

  1. Nie miałam nigdy tego pudru, obecnie używam MicroSmooth z Sephory i jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam żadnego pudru tej firmy, ale wiele dziewczyn zachwala wersję brązującą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się już kilka razy nad nim, ale teraz chyba dam mu szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam :) chyba już 4 opakowanie i jedno w zapasie ;-) Przyznam, że jest to jedyny puder który mi odpowiada a nakładam go na krem CC z La Roche Posay.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również skusiłam się na ten produkt i jestem bardzo zadowolona, przypomina mi trochę puder fiksujący z Kryolan.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeśli będą jakieś pytania na pewno odpowiem pod postem.

Wszelkie próby autopromocji (m.in. zamieszczanie LINKÓW DO WŁASNYCH BLOGÓW) oraz prośby o wzajemną obserwację będą usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Nivea | lekki mus do pielęgnacji ciała - dzika malina i biała herbata

Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyków, które otrzymałam w ramach testowania w Klubie Przyjaciółek Nivea. Tym razem otrzymałam dwie wersje zap...