Jestem zakupoholiczką... jestem łowcą okazji...
Niestety to smutna prawda dla mojego portfela.
Gdy dowiedziałam się o promocji w Rossmannie postanowiłam, że nie będę dużo kupować, bo na razie wszystko mam. Planowałam zakupić jedynie puder w kamieniu, ponieważ Rimmel Stay Matte nie sprawdził się u mnie, więc muszę poszukać czegoś innego. Niestety -40% zrobiło swoje i kupiłam kilka potrzebnych mazideł i kilka tych, które chciałam bardzo wypróbować u siebie.
Mam nadzieję, że nic więcej mnie nie pokusi :)
Poniżej moje zakupy i ceny po upuście.
2 x bibułki matujące Wibo (3,39 zł)
Maybelline Smoky Eyes (19,49 zł)
puder Synergen (5,59 zł)
puder Manhattan Clear face 2w1 (15,59 zł)
maseczka z Tołpy (4,49 zł)
4 x maseczki z Ziaji (0,89 zł)
Lirene peeling enzymatyczny (6,59 zł)
Caramance woda termalna z dodatkiem aloesu i wody różanej (17,99 zł)
Rival de Loop serum pd oczy (4,79 zł)
krem Perfecta Efekt Mat (10,49 zł)
Niestety jestem kobietą słabej woli... Jednak tłumaczę to sobie, że taka promocja nie zdarza się zbyt często i po prostu żal nie skorzystać.
Jestem ciekawa co Wy upolowałyście ciekawego. Chwalcie się :D
I jeszcze prośba do posiadaczek tłustej cery: jaki podkład sprawdza się u Was najlepiej latem??? Będę bardzo wdzięczna za podpowiedzi.
Strasznie fajne rzeczy za strasznie niską cenę :) może i ja się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńwarto kupić, pielęgnacja ma to do siebie, że dość szybko się kończy :D
Usuńhhoho duzo tego :D
OdpowiedzUsuńojoj ale zakupy, sporo tego, ja nie byłam
OdpowiedzUsuńteż tak sobie tłumaczę swoje wczorajsze zakupy w rossmannie;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPoszalałaś, nie ma co :) Fajnie, że jest ta promocja. Ja też trochę kupiłam, ale czuję, że to jeszcze nie koniec.
OdpowiedzUsuńoj fajna, fajna, mam nadzieję, że co jakiś czas będą ją powtarzać :) może następnym razem coś do pielęgnacji włosów lub ciała :D
Usuńnie wiem czy nie dokupić pudru synergen, ale jakimś ideałem nie jest :(
OdpowiedzUsuńja jeszcze go nie miałam, więc teraz się skusiłam :) czytałam sporo dobrych opinii na jego temat
UsuńKusi mnie puder Synergen. Kiedyś byłam z niego zadowolona. Ale mam Jadźkę, której nie zużyję do emerytury.
OdpowiedzUsuńma nadzieję, że się sprawdzi i będzie idealny na poprawki w ciągu dnia
UsuńJeszcze lata nie ma, ale u mnie na razie króluje podkład mineralny z Annabelle Minerals - spisuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńmiałam próbki tego podkładu, ale średnio mi pod pasował bo miałam tą wersję kryjącą
UsuńPolecam Manhattan powder matt.
OdpowiedzUsuńna pewno poczytam o nim (mi może jeszcze dokupię...)
UsuńZaszalalas :)
OdpowiedzUsuńJa też zaszalałam :) Poszłam po podkład z Manhattanu i tusz do rzęs z Maybelline, a wyszłam z innymi kosmetykami :) Napisałam o nich na swoim blogu :) Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńa ja na prawdę poszłam tylko po puder... ale co tam, nie ma co sobie żałować :D
UsuńMuszę zrobić zapas bibułek matujących :D
OdpowiedzUsuńmi udało się dorwać tylko 2 szt. :(
UsuńNo ładnie zaszalałaś ;)
OdpowiedzUsuńja kupiłam same najpotrzebniejsze rzeczy a i tak zapłaciłam ponad 100 zł:D
OdpowiedzUsuńteż starałam się kupić to co mi najbardziej potrzebne, bo nie ukrywam, że miałam ochotę na wiele więcej :D
UsuńTwoje uzasadnienie "że taka promocja nie zdarza się zbyt często i po prostu żal nie skorzystać" jest jak najbardziej słuszne ;)
OdpowiedzUsuńA ta woda termalna Caramance też z Rossmana? Nie widziałam jej nigdy, albo nie wiem gdzie szukać. Fajna jest?
tak, woda termalna też z Rossmanna
Usuńznajduje się na dziale z "dermokosmetykami", ale nie we wszystkich R. one są
Ty też mnie kusisz tym peelingiem enzymatycznym! :P
OdpowiedzUsuńcieszę się :D długo się na niego czaiłam i teraz po prostu musiałam go kupić, choć zastanawiam się jeszcze nad kupnem peelingu enzymatycznego z Perfecty
UsuńŚwietne zakupy. Chyba wrócę do Rossa po maseczki. :)
OdpowiedzUsuńja też kupiłam je za 3 podejściem :D
UsuńMiałam dziś ochotę na coś z Tołpy do twarzy, ale niestety strasznie mało produktów tej firmy było w moim rossmannie.
OdpowiedzUsuńja akurat trafiłam na dobrze zaopatrzone R.
Usuńhahaha...jak ja zajdę do rossmana to też wyjdę z pełną siatą :D
OdpowiedzUsuńjak większość z nas :D
UsuńJa tylko tusz Lovely i micel z Bourjois :D
OdpowiedzUsuńgratuluję silnej woli :)
UsuńPorządne zakupy :) W czasie takich wyprzedaży ciężko się powstrzymać przed zakupem zbyt dużej ilości kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńno to zaszalałaś :) ja nawet nie wybieram się do rossmana, wole uzbierać kase na coś lepszego ;)
OdpowiedzUsuńbardzo polubiłam tę wersję mascary Maybelline :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że i mi przypadnie go gustu
Usuńja nie dałam się promocji. świetne zakupy
OdpowiedzUsuńniestety nie mogłam się oprzeć...
UsuńBardzo udane zakupy :) Prędzej czy później i tak się użyje tych produktów (zwłaszcza do pielęgnacji), a jednak pieniądze warto zaoszczędzić :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam maseczki, żel do mycia twarzy i peeling gruboziarnisty z Lirene, tonik bezalkoholowy Rival de Loop, chusteczki Alterry i pomadkę ochronną Lovely. Z tym, że chłopak chce mi jeszcze zafundować zakupy (mam do wydania 50 zł), więc coś pewnie jeszcze wpadnie :D
pozazdrościć takiego chłopaka :) i zakupy też widzę, że udane
UsuńJa tylko napiszę żebyś uważała na ten peeling enzymatyczny, bo przez nieuwagę zajechałam lekko na wargę, a później miałam wielki strup.. także ostrożnie z nim ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nic nie zakupiłam i chyba nie zakupie.. Może jakiś apocalypse, bo jestem ich ciekawa :)
dziękuję za ostrzeżenie :) wieczorem zamierzam go wypróbować
Usuńświetne zakupy, ja jeszcze chciałabym dokupić ten peeling Lirene i pomadkę Wibo :)
OdpowiedzUsuńU mnie oszczędnie: błyszczyk miss sporty, lakiery wibo, maseczki (duuuużo maseczek) ;) chociaż nie ukrywał, że gdybym miała grubszy portfel to wyszłabym z Ross pewnie obładowana konkretnie :D
OdpowiedzUsuńEh ja się zarzekałam, że na tą promocję nie pójdę;) A jak poszłam to 50 zł poszło a w sumie wyszłam z mini torebeczką:| Następnym razem na promo 40 % w Rossie każę się w domu przypiąć kajdankami do kaloryfera:D Albo zablokować sobie kartę;)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci do skóry mieszanej / tłustej podkład ze strony internetowej kolorówka. Sama sobie utarłam i jestem zachwycona! Trzyma mi mat < ale nie taki płaski jak tapeciara jakaś, tylko taki ładny> w sumie cały dzień, no jak mam wf i pobiegam to muszę sie poprawić troszkę, ale mimo wszystko... Polecam polecam i jeszcze raz polecam. No i oczywiście z odcieniem nie bedzie problemu, bo sama sobie zmodyfikujesz. To mój pierwszy mineralny który sama utarłam, trwało to ze 2 h bo im lepiej utrzesz tym lepszy efekt, a w tym czasie zrobilam też sobie brązer z odsypania odrobiny :). O ile sie nie myle dostajesz w sumie 12 g pudru, ktory przy codziennym użytkowaniu wystarczy Ci na min. 3-4 miesiące. Cena to jakieś.. 30 zł ? Warto :)
OdpowiedzUsuń